Decyzja Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego ws. pozostania Małgorzaty Gersdorf na stanowisku I prezes Sądu Najwyższego do 30 kwietnia 2020 r., to symbol walki sędziów w Polsce o niezależność - ocenił w piątek lider PO Grzegorz Schetyna.

Według przyjętej w czwartek uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego, sędzia Małgorzata Gersdorf pozostaje, zgodnie z Konstytucją RP, pierwszym prezesem Sądu Najwyższego do dnia 30 kwietnia 2020 r.

Schetyna odnosząc się do tej sprawy w piątek w radiu Tok FM, powiedział, że "patrzy na tę decyzję z uznaniem". Jak ocenił, to pewnego rodzaju "symboliczne" i "demonstracyjne" działanie, które "ma pokazać niezależność środowiska" sędziowskiego w Polsce.

"To dla mnie symbol w ogóle walki sędziów o niezależność" - podkreślił lider Platformy. "Patrzę na to przez pryzmat aktywności środowiska sędziowskiego i solidarności" - dodał.

Jego zdaniem, "ważne, by środowisko (sędziowskie) broniło swojej niezależności". Ocenił, że decyzja sędziów SN ws. Gersdorf, to dobry sygnał, ponieważ - jak przekonywał - "wtedy trudniej będzie ich (sędziów) podzielić i nimi manipulować".

"Nie można pozwolić na to, żeby w ciszy i w spokoju środowisko (sędziowskie) było dzielone, żeby polityka i rząd narzucał im swoje przesłanie" - wskazał Schetyna.

Zgodnie z ustawą o SN, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu - czyli 3 lipca - w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni dalej pełnić swoją funkcję, jeśli - w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja - złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN.

Na dzień 3 lipca w SN będzie 73 sędziów, spośród których 27 osiągnęło ten wiek. Spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło dziewięciu sędziów. Z kolei w siedmiu kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia.

Prezes Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia informowała wcześniej, że "nie złożyła i nie złoży" wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN. "Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę" - mówiła Gersdorf. (PAP)

dka/ mrr/