Skrócenie podstawowego terminu przedawnienia roszczenia z 10 do 6 lat - przewiduje podpisana w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja m.in. Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego.

Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego, a także ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych 13 kwietnia. Natomiast 11 maja ustawę poparł Senat.

Nowelizacja przygotowana została w resorcie sprawiedliwości. Przewiduje ona skrócenie podstawowego terminu przedawnienia roszczenia z 10 do 6 lat. W przypadku roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dotyczących świadczeń okresowych, np. czynszu najmu i dzierżawy, termin ten wynosiłby, tak jak dotychczas, trzy lata.

Według uzasadnienia istotnym argumentem przemawiającym za zmianą są "trudności dowodowe, gdyż po upływie zbyt długiego okresu trudno jest nie tylko wykazać roszczenie, ale przede wszystkim jego ewentualne wygaśnięcie".

Ministerstwo Sprawiedliwości wskazało, że równie istotną zmianę stanowi wzmocnienie praw konsumentów. "Nowe rozwiązania są między innymi odpowiedzią na częste praktyki niektórych firm windykacyjnych. Wykorzystują one nieświadomość ludzi i masowo skupują za bezcen przedawnione roszczenia, licząc na to, że dłużnicy nie podniosą przed sądem zarzutu przedawnienia" - wskazało MS.

Resort przypomniał, że w myśl dotąd obowiązujących przepisów, "nawet gdy upłynął okres przedawnienia roszczenia, sąd rozpoznający sprawę może to wziąć pod uwagę wyłącznie wtedy, gdy dłużnik wykaże się odpowiednią inicjatywą i podniesie taki zarzut". "Jeśli tego nie zrobi – a wielu ludzi nie ma świadomości przysługujących im praw – powództwo zostanie uwzględnione" - wskazuje MS.

Dlatego w nowelizacji przewidziano, że sąd ma zostać zobowiązany do zbadania, czy roszczenie jest przedawnione. Jeśli po analizie materiału dowodowego sąd stwierdzi, że upłynął termin przedawnienia, powództwo zostanie oddalone i żadna czynność dłużnika nie będzie już do tego potrzebna. "Zapisano także, by w wyjątkowych przypadkach sąd mógł, po rozważeniu interesów obu stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia, jeżeli wymagają tego względy słuszności" - zaznaczyło ministerstwo.