Przyjęta w czwartek przez Sejm nowelizacja ustaw sądowniczych budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony wolności i praw obywatelskich - ocenił RPO Adam Bodnar. Jego zdaniem nowe przepisy stoją w sprzeczności z zasadą niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów.

Rzecznik wystosował w piątek pismo do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, w którym przedstawił uwagi do przyjętej w czwartek przez Sejm nowelizacji ustaw: Prawo o ustroju sądów powszechnych, o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz o Sądzie Najwyższym.

W czwartek wieczorem Sejm przyjął nowelizację trzech ustaw - o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Nowelą zajmie się Senat w poniedziałek.

W piśmie do marszałka Senatu Rzecznik Praw Obywatelskich ocenił, że "ustawa budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony wolności i praw obywatelskich".

Zgodnie z nowelizacją sędzia Sądu Najwyższego po ukończeniu 65. roku życia może dalej pełnić swoją funkcję, jeśli złoży takie oświadczenie i przedstawi odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent nie zgłosi sprzeciwu. Przedtem prezydent może zasięgnąć opinii Krajowej Rady Sądownictwa.

Według Bodnara, nie podlegający kontroli sądu wpływ prezydenta na dalsze pełnienie funkcji sędziego SN, który ukończy 65 lat, "stoi w sprzeczności z zasadą niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów".

"Proponowane uzupełnienie ustawy o Sądzie Najwyższym (o możliwość zasięgnięcia opinii KRS - PAP) nie zwiększa w żaden sposób gwarancji sędziego na obsadę stanowiska w sposób wolny od wpływów władzy wykonawczej" - podkreślił RPO.

Rzecznik zwrócił też uwagę, że zgodnie z ustawą sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia przechodzą w stan spoczynku 4 lipca br. - chyba że do 4 maja wystąpią o dalsze zajmowanie stanowiska i prezydent wyrazi na to zgodę. Według Bodnara rozwiązanie takie "godzi w konstytucyjny zakaz usuwania sędziego".

"Uchwalane przepisy nie będą stanowić przeszkody do dokonania wymiany kadrowej w Sądzie Najwyższym, a co za tym idzie do pogwałcenia Konstytucji RP, prawa UE oraz zasady niezależności sądownictwa" - podkreślił RPO.

Uchwalona przez Sejm nowelizacja przewiduje także "wyłączenie Prezydenta RP z całej procedury" wyrażania zgody na dalsze sprawowanie urzędu przez sędziego po osiągnięciu przez niego wieku, w którym przechodzi w stan spoczynku, i przekazanie tej kompetencji KRS.

Zdaniem Rzecznika przepisy te zdają się zwiększać zakres udziału przedstawicieli władzy sądowniczej - w postaci KRS - w procedurze odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów oraz w trakcie badania, czy sędzia sądu powszechnego, po ukończeniu 65 roku życia może w dalszym ciągu pełnić swoją funkcję.

Jednocześnie RPO wskazał, że na ocenę tych rozwiązań rzutuje zmiana w ustawie o KRS, według której to Sejmowi przyznano prawo wyboru 15 sędziów Rady.

RPO przypomniał, że już w grudniu sygnalizował marszałkowi Senatu, że propozycja odebrania władzy sądowniczej uprawnienia do wyboru sędziów KRS i przekazania go władzy ustawodawczej "prowadzi do niedopuszczalnej ingerencji władzy wykonawczej w zarządzanie wymiarem sprawiedliwości, a w konsekwencji do naruszenia konstytucji."

"Poddanie KRS oddziaływaniu ze strony legislatywy, która miała bezpośredni wpływ na wybór członków KRS oznacza, że organ ten stojący na straży relatywnie najsłabszego segmentu władzy podlegać będzie naciskom władzy politycznej. W konsekwencji prowadzi to do naruszenia zasady trójpodziału i równowagi władz" - zaznaczył Bodnar.

RPO zwrócił się też z prośbą do marszałka Karczewskiego o uwzględnienie jego uwag w toku prac Senatu nad nowelą ustaw sądowych.

Przyjęta w czwartek przez Sejm nowelizacja wprowadza też dwustopniową procedurę konsultacji przy odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu. Według uchwalonych przepisów, minister sprawiedliwości najpierw zasięga opinii kolegium sądu, a jeżeli ta jest negatywna - zwraca się do KRS.

KRS będzie mogła większością dwóch trzecich głosów odmówić zgody na odwołanie prezesa sądu - co jest wiążące dla ministra. Jeśli KRS nie zajmie stanowiska w tej sprawie w terminie 30 dni, to brak tego stanowiska nie będzie stał na przeszkodzie w odwołaniu prezesa sądu przez ministra.

Przyjęte przepisy zakładają też zrównanie wieku przejścia w stan spoczynku kobiet i mężczyzn sędziów do 65 lat. Jednocześnie pozostawiona została kobietom sędziom możliwość przejścia w stan spoczynku w wieku 60 lat, niezależnie od stażu pracy.

Nowela zakłada również, że pierwsze posiedzenie KRS po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego Rady - jeśli nie zrobi tego w określonym terminie I prezes SN - może zwołać najstarszy wiekiem członek Rady, będący sędzią lub sędzią w stanie spoczynku. (PAP)