Wbrew doniesieniom niektórych mediów Prokuratura Regionalna we Wrocławiu nie prowadzi śledztwa przeciwko sędziom, którzy ustanawiali kuratorów dla właścicieli i spadkobierców nieruchomości warszawskich w toku procesów reprywatyzacyjnych. Z informacji DGP wynika, że postępowanie dotyczące ich ewentualnych zaniedbań jest w fazie „in rem” („w sprawie”). Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów, wrocławscy prokuratorzy nie inicjowali też postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, którzy wyznaczali opiekunów dla nieżyjących od wielu lat spadkobierców stołecznych gruntów. – Sędziowie ci nie są więc odsunięci od orzekania – dodaje prok. Katarzyna Bylicka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.



Postępowanie, w którego orbicie znaleźli się sędziowie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, dotyczy niedopełnienia przez nich obowiązków lub przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych na szkodę interesu publicznego. Podejrzenia śledczych koncentrują się wokół decyzji o ustanowieniu kuratorów dla następców prawnych gruntu przy ul. Puławskiej 141. W chwili orzekania osoby te miałyby ponad 100 lat, więc raczej było wątpliwe, że żyją.
Warszawska prokuratura okręgowa bada też sprawę sędzi, która wyznaczyła w 2011 r. opiekuna dla 128-letniego właściciela kamienicy przy Łochowskiej 38. Jest jednak za wcześnie, aby stwierdzić, czy mogło dojść do niedopełnienia obowiązków.