Za mechaniczne odtwarzanie muzyki na studniówce powinien zapłacić organizator imprezy. Opłaty za licencje są wyższe w przypadku imprezy, która odbywa się w restauracji lub wynajętym lokalu. Dwie organizacje zarządzające prawami autorskimi nie mogą zażądać zapłaty na rzecz tego samego artysty.
ANALIZA
Opłaty na rzecz twórców, wykonawców i producentów utworów muzycznych pobierają Organizacje Zbiorowego Zarządzania (OZZ). Wnoszą je organizatorzy imprez, podczas których odtwarzane są utwory muzyczne.
- W przypadku mechanicznego odtwarzania utworów, obowiązek ten ciąży z reguły na organizatorze imprezy, natomiast w przypadku wykonywania na żywo - na osobach, które dane utwory wykonują - mówi Dorota Bryndal, radca prawny oraz wspólnik w kancelarii Gessel.
Jeżeli więc dochodzi jedynie do wynajmu lokalu, podmiot, od którego lokal wynajęto, nie jest zobowiązany do uzyskania stosownej zgody i uregulowania wynagrodzenia.
OZZ zwykle jednak najpierw zwracają się do właściciela miejsca, w którym muzyka jest odtwarzana, a dopiero w drugiej kolejności - organizatora.

Muzyka na studniówce

- Jeśli bal studniówkowy odbywa się w restauracji, opłatę powinien wnieść restaurator, który niejednokrotnie ma podpisaną umowę z ZAiKS-em - uważa Damian Popielarz, kierownik wydziału Inkasa Terenowego ZAiKS.
Dlatego w praktyce, podejmuje się tego także organizator imprezy. W przypadku studniówki odbywającej się na terenie szkoły, organizatorem jest zazwyczaj komitet rodzicielski.
- Opłaty za licencję na imprezach szkolnych, organizowanych siłami uczniów są niższe niż, gdy bal odbywa się w lokalu, gdzie na imprezie studniówkowej zarabia organizator profesjonalista - mówi Damian Popielarz.
Obowiązek zapłaty za wykonywane lub odtwarzane utwory często jest też umownie przeniesiony przez organizatora na zespół muzyczny lub DJ-a.

Zwolnienie z opłat

Z już rozpowszechnionego utworu można bez opłat korzystać w kręgu osób pozostających w związku osobistym.
- Odwoływanie się do tej instytucji w przypadkach wykorzystywania utworów muzycznych w trakcie studniówek, wesel czy też koncertów charytatywnych, jest bezzasadne - mówi Dorota Bryndal.
Ponadto wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie rozpowszechnione utwory podczas ceremonii religijnych, imprez szkolnych i akademickich lub oficjalnych uroczystości państwowych, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie pośrednio lub bezpośrednio korzyści majątkowych i artyści wykonawcy nie otrzymują wynagrodzenia.
- Imprezy organizowane przez samych zainteresowanych nie mają charakteru komercyjnego. Wówczas nie jesteśmy zobligowani do podpisywania umów z uprawnionymi Organizacjami Zbiorowego Zarządzania - wyjaśnia Bogusław Pluta - dyrektor Związku Producentów Audio Video.
Z opłaty nie jest jednak zwolniony właściciel lokalu, na terenie którego muzyka jest odtwarzana.

Koncerty charytatywne

Prawo autorskie nie przewiduje natomiast zwolnienia od opłat za korzystanie z cudzego utworu organizatorów imprez o charakterze charytatywnym.
- Nie jest to ani ceremonia religijna, ani impreza szkolna lub akademicka czy też uroczystość państwowa - mówi Dorota Bryndal.
Oczywiście Organizacje Zbiorowego Zarządzania mogą się zrzec należnej im marży z tytułu zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jednak przekazanie wynagrodzeń należnych autorom na rzecz na przykład Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powinno odbyć się za zgodą samych autorów.
- W takim przypadku to właśnie autorzy lub wykonawcy, a nie OZZ, byliby darczyńcami wspomagającymi działalność WOŚP - uważa Dorota Bryndal.



Odpowiedzialność

W przypadku gdy właściciel restauracji czy hotelu, w którym odtwarzana jest muzyka, nie wnosi stosownych opłat, konieczne jest bezzwłoczne uregulowanie należności zaległych aż od momentu rozpoczęcia działalności gospodarczej.
- Uprawnienia kontrolne w zakresie weryfikowania, czy podmiot odtwarzający muzykę uiszcza stosowne opłaty, mają poszczególne Organizacje Zbiorowego Zarządzania - mówi profesor Ewa Nowińska, wspólnik w Kancelarii Prawa Patentowego, Gospodarczego i Konkurencji Szwaja, du Vall, Nowińska i Partnerzy.
Za naruszenie autorskich praw majątkowych grozi odpowiedzialność odszkodowawcza.
- Jeśli lokal łamał prawo przez wiele lat, to kara za uchylenie się od opłat może być bardzo wysoka - ostrzega Bogusław Pluta.
- Do sądu występują zazwyczaj organizacje strzegące praw wykonawców, choć z roszczeniem może wystąpić także autor utworu - twierdzi profesor Nowińska.
Za bezprawne rozpowszechnianie cudzych utworów można być dodatkowo pociągniętym do odpowiedzialności karnej.
Kara pozbawienia wolności za bezprawne rozpowszechnianie cudzych utworów w miejscach, gdzie muzyka stanowi podstawę działalności gospodarczej, może wynosić od sześciu miesięcy do pięciu lat. Jeśli natomiast tego typu działanie nie stanowi stałego źródła dochodu, przedsiębiorcy grozi ograniczenie lub pozbawienie wolności do trzech lat.

Komu zapłacić

W Polsce działa kilka instytucji uprawnionych do pobierania opłat za publiczne odtwarzanie muzyki. Są nimi Związek Producentów Audio Video (ZPAV), reprezentujący prawa producentów, Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS), chroniący prawa autorów oraz stowarzyszenia STOART i SAWP, dbające o interesy samych artystów i wykonawców. Organizacje zbiorowego zarządzania ułatwiają rozliczanie się podmiotów, pobierając opłaty w imieniu każdej z grup.
- Podpisanie takiej umowy gwarantuje funkcjonowanie w pełnej zgodności z literą prawa, a same podmioty, podczas licznych kontroli, nie narażą się na wysokie kary - mówi Bogusław Pluta.
Opłaty za odtwarzanie muzyki stanowią koszt uzyskania przychodów przedsiębiorcy.
410 zł jednorazowa opłata w Warszawie za wykorzystanie muzyki na studniówce zorganizowanej na ok. 100 par
511 zł opłata miesięczna w Warszawie za wykorzystanie muzyki na studniówce w dyskotekach na 500 osób
Podstawa prawna
• Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631 z późn. zm.).
Za mechaniczne odtwarzanie muzyki na studniówce powinien zapłacić organizator imprezy / ST