W nawiązaniu do toczącej się dyskusji w sprawie projektowanej zmiany legislacyjnej polegającej na uchyleniu art. 485 par. 3 kodeksu postępowania cywilnego (nakaz zapłaty na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych) warto, by głos zabrały również podmioty stosujące tę regulację w praktyce.
Przedmiotowy przepis wskazuje, że sąd może wydać nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, jeżeli bank dochodzi roszczenia na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych podpisanego przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banku i opatrzonego pieczęcią banku oraz dowodu doręczenia dłużnikowi pisemnego wezwania do zapłaty.
Jak wynika z uzasadnienia do projektu nowelizacji, inspiracją było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (z 14 kwietnia 2015 r. w sprawie P 45/12). Argumentacja, która legła u podstaw tamtego rozstrzygnięcia, ma znajdować zastosowanie również do uprzywilejowania dokumentu bankowego. Dlatego, według wnioskodawcy, należy je znieść poprzez uchylenie art. 485 par. 3 k.p.c., gdyż utrzymuje on uprawnienie banku do uzyskania tytułu wykonawczego na podstawie własnego dokumentu prywatnego. Nie sposób zgodzić się z tak zaprezentowanym stanowiskiem.
Tryb nakazowy służy uproszczeniu i przyspieszeniu postępowania, w którym żądanie pozwu musi być udowodnione dokumentami o szczególnym znaczeniu (ich prawdziwość i treść nie nasuwają wątpliwości). Należy wskazać, że szczególny status wyciągu z ksiąg bankowych wynika nie z samego art. 485 par. 3 k.p.c., ale z art. 95 prawa bankowego. Zgodnie z tym ostatnim przepisem księgi rachunkowe banków i sporządzone na ich podstawie wyciągi oraz inne oświadczenia podpisane przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banków i opatrzone pieczęcią banku, jak również sporządzone w ten sposób pokwitowania odbioru należności mają moc prawną dokumentów urzędowych w odniesieniu do praw i obowiązków wynikających z czynności bankowych oraz ustanowionych na rzecz banku zabezpieczeń i mogą stanowić podstawę do dokonania wpisów w księgach wieczystych. Pozbawienie ich statusu dokumentów urzędowych w postępowaniu cywilnym nie jest sprzeczne z zaliczeniem ich do kategorii szczególnych dokumentów mogących stanowić podstawę do wydania nakazu zapłaty.
Argumentacja wskazująca na podobieństwo do Bankowego Tytułu Egzekucyjnego („BTE bis”, jak posługują się niektórzy komentatorzy) jest absolutnie chybiona. Podstawą do wystawienia BTE było oświadczenie o poddaniu się egzekucji, która umożliwiała wystawionemu BTE nadanie klauzuli wykonalności, tymczasem dochodzenie roszczenia w postępowaniu nakazowym na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych jest postępowaniem sądowym, w którym sąd merytorycznie ocenia przedłożone wyciągi z ksiąg jako podstawę do wydania nakazu zapłaty.
Należy jednoznacznie nadmienić, że wyciąg z ksiąg bankowych jest dokumentem, którego treść – podobnie jak treść weksla, czeku, warrantu, rewersu, dowodu spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego, dowodu doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku w przypadku dochodzenia roszczeń na podstawie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych – została uznana przez ustawodawcę jako nienasuwająca wątpliwości, jeśli chodzi o podstawy do wydania nakazu zapłaty.
Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w przytoczonym już wyroku – „szczególna rola banków w gospodarce rynkowej oraz ich odpowiedzialność za pieniądze powierzone im przez deponentów mogą uzasadniać, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, wyposażenie banków w instrumenty prawne ułatwiające dochodzenie należności od klientów. Nie mogą być to jednak instrumenty tak dolegliwe dla klientów (dłużników) jak BTE”. Podążając za rozważaniami trybunału, takim instrumentem jak najbardziej może być nakaz zapłaty będący orzeczeniem sądu, od którego pozwanemu przysługuje wniesienie zarzutów. Nie można orzeczenia TK czytać wybiórczo, nie zauważając tych fragmentów wyroku, w których jednoznacznie dostrzeżono potrzebę ułatwień w dochodzeniu wierzytelności.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami postępowania cywilnego, w przypadku wydania nakazu zapłaty, pozwanemu przysługuje uprawnienie do wniesienia zarzutów w ciągu dwóch tygodni od dnia doręczenia (art. 491 par. 1 k.p.c.; taki sam termin przewiduje projektowany art. 47990 par. 1 k.p.c.). Stronie pozwanej przysługują zatem środki obrony w przypadku niezgadzania się z wydanym nakazem. Ponadto sąd może wydać nakaz zapłaty na podstawie wyciągu ksiąg bankowych (w przypadku innych podstaw do wydania nakazu zapłaty kodeks postępowania cywilnego mówi, że „sąd wydaje nakaz zapłaty” – art. 485 par. 1 i 2). Taka konstrukcja przepisu stanowi dodatkowe zabezpieczenie dla pozwanych przed automatyzmem wydawania takich orzeczeń przez sądy i jak pokazuje praktyka sądowa, bardziej skomplikowane sprawy (w tym np. wymagające zbadania umowy pod kątem abuzywności) są kierowane przez sądy do zwykłego postępowania rozpoznawczego (sąd nie korzysta z możliwości wydania nakazu zapłaty).
Należy także podkreślić, że absolutna większość spraw cywilnych pomiędzy bankiem oraz konsumentem ma charakter bezsporny (nie ma żadnego sporu między stronami w zakresie zadłużenia, ponieważ klient nie wykonał w terminie wymagalnego zobowiązania, np. nie zapłacił rat kredytu zgodnie z harmonogramem spłat). Co więcej, tak jak wskazano w uzasadnieniu do projektu ustawy w odniesieniu do elektronicznego postępowania upominawczego, tak samo w postępowaniu nakazowym rozpoznawane sprawy mają charakter niesporny, co wpływa na sprawność postępowania.
Podsumowując, nakaz zapłaty wydany na podstawie art. 485 par. 3 k.p.c. nie może być porównywany do BTE, a jego obowiązywanie w systemie prawa nie stanowi zagrożenia dla naruszenia interesów pozwanych, z uwagi na całokształt obowiązujących przepisów prawa dotyczących postępowania nakazowego.