Wyznaczanie kwoty mającej obciążać rodzica, który przeszkadza drugiemu w spotkaniach z potomkiem jest możliwe tylko, gdy jasno ustalono zasady widzeń.

Sprawa dotyczyła wniosku ojca o wykonanie kontaktów z dzieckiem. Mężczyzna domagał się, by każde uniemożliwienie mu kontaktu z córką przez jego byłą żonę było karane nakazem zapłaty kwoty 150 zł. Twierdził, że od prawie roku nie ma możliwości kontaktu z córką, ponieważ jej matka nie odbiera jego telefonów i „nie umożliwia rozmowy z dzieckiem”. Wyżej opisane zachowanie doprowadziło do tego, że zarówno w czasie Świąt Bożego Narodzenia jak i wiosną 2017 roku musiał skorzystać z pomocy policji.

W odpowiedzi kobieta zażądała oddalenia wniosku. Wyjaśniła, że nie ogranicza ojcu kontaktów z dzieckiem, to on z uwagi na pracę za granicą korzysta z przysługującego mu prawa do spotkań nieregularnie. „Trudno z nim ustalić konkretne terminy kontaktów, gdyż kontaktuje się z zaskoczenia w ostatniej chwili”. Wymieniła sytuacje, w których mężczyzna wcale nie pojawił się na umówionych terminach widzeń.

Sąd Okręgowy w Krakowie orzekając rozwój pomiędzy małżonkami, powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej matce, ograniczając władzę rodzicielską ojca do współdecydowania we wszystkich istotnych sprawach dotyczących wychowania dziecka. W tym samym wyroku sąd przyznał mężczyźnie prawo do kontaktów z córką dwa razy w miesiącu w weekendy oraz przez dwa tygodnie wakacji letnich każdego roku”. Rodzice nigdy nie ustalili szczegółowych zasad sprawowania opieki. Wizyty były odbywane spontanicznie, często nieregularnie. Spowodowane to było faktem, iż mężczyzna 1,5 miesiąca spędzał za granicą po czym dwa tygodnie przebywał w kraju.

W grudniu 2016 roku ojciec nie pojawił się na ustalonym spotkaniu, tłumacząc że nie otrzymał wolnego od pracodawcy. Zamiast umówionych 17 i 18 grudnia pojawił się po dziecko 4 dni później. Po tym incydencie matka każdorazowo odmawiała zgody na spotkanie. Po kolejne kłótni w maju, mężczyzna wezwał kobietę do zaniechania naruszeń prawa polegających na bezprawnym ograniczaniu jego kontaktów z córka. Miesiąc później również na piśmie zwrócił się do byłej małżonki ze wskazaniem terminy, w którym chciałby zabrać córkę na wakacje.

Sąd przypomniał, że artykuły 518 15 i 518 16 Kodeksu postępowania cywilnego wskazują sposób pozwalający na „wyegzekwowanie” kontaktów z dzieckiem. Procedura składa się z dwóch etapów. „Na podstawie pierwszego jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku. W drugim zaś etapie, sąd orzeka o nakazaniu zapłaty ustalonej sumy pieniężnej, jeżeli kontaktu są nadal utrudniane lub uniemożliwiane.” – czytamy w uzasadnieniu. W przedmiotowej sprawie skupiono się na pierwszym z tych etapów.

Przesłankami koniecznymi do skorzystania z omawianego przepisu są: ustalenie, treści zobowiązania rodzica pod pieczą, którego dziecko przebywa, w zakresie realizacji kontaktów z dzieckiem, ustalenie, że rodzic zobowiązany nie wykonuje lub co najmniej niewłaściwie wykonuje to zobowiązanie.

„Treść i zakres zobowiązania musi, więc być sprecyzowana w orzeczeniu sądu ewentualnie ugodzie sądowej lub mediacyjnej. Pojęcia „nie wykonuje” i „niewłaściwie wykonuje”, należy zaś interpretować, jako każde zawinione działanie zmierzające do utrudnienia osobie uprawnionej realizacji kontaktów z dzieckiem” – wskazał sędzia.

W orzeczeniu o rozwodzie na matkę nie nałożono obowiązku przygotowania dziecka do kontaktów i wydania ojcu. Nie ma więc podstaw do grożenia uczestniczce zapłatą wskazanej kwoty. Rodzice powinni każdorazowo porozumieć się w kwestii odwiedzin i omówić kwestie związane z czasem, miejsce i formą spotkania. „Brak, porozumienia miedzy stronami wyklucza realizacje kontaktów określonych w wyroku rozwodowym. Uczestniczka, nie może, jednak być „karana” za brak porozumienia z byłym mężem, co do realizacji przez niego kontaktów z córką” – wyjaśniono.

Z uwagi na powyższe nie można zarzucić uczestniczce, że swoim zachowaniem utrudnia wnioskodawcy realizacje uprawnień określonych w wyroku rozwodowym. Analizowany wniosek został oddalony.

Postanowienie Sądu Rejonowego w Wieliczce, sygn. IV Nsm 418/17