Jest śledztwo ws. śmierci sędziego TK prof. Henryka Ciocha; prowadzi je warszawska prokuratura okręgowa. Jej rzecznik Łukasz Łapczyński poinformował PAP, że na ciele sędziego nie ujawniono żadnych obrażeń; nie ma też dowodów wskazujących na udział osób trzecich. Sekcję zwłok zaplanowano na czwartek.

Śledztwo - jak dodał Łapczyński - prowadzone będzie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci sędziego. "Przyjęta kwalifikacja jest kwalifikacją roboczą, przyjmowaną przez prokuratora w tego typu przypadkach - to znaczy w sytuacjach, gdzie przeprowadzone wstępne czynności nie wskazują, że do śmierci osoby przyczyniły się osoby trzecie, ale zachodzi konieczność pełnego wyjaśniania przyczyny śmierci, w tym m.in. poprzez uzyskanie opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej" - wyjaśnił.

Poinformował, że sekcja zwłok odbędzie się w czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie. "Wstępnym protokołem sekcyjnym będziemy dysponować zaraz po sekcji zwłok, natomiast na końcową, pełną opinię biegłych będziemy musieli poczekać nieco dłużej" - powiedział. Dodał, że na ciele sędziego nie ujawniono żadnych obrażeń. "W toku oględzin mieszkania nie ujawniono również żadnych okoliczności wskazujących na to, by do śmierci Henryka Ciocha przyczyniły się osoby trzecie" - podkreślił prokurator.

Prokuratura wystąpi m.in. o dokumentację medyczną dotyczącą stanu zdrowia sędziego i przekaże ją biegłym z zakresu medycyny sądowej, by dysponowali pełnym materiałem umożliwiającym wydanie opinii w zakresie przyczyny zgonu. "Przesłuchamy również świadków, w tym rodzinę zmarłego m.in. na okoliczność stanu zdrowia sędziego" - powiedział Łapczyński.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska powiedziała PAP, że z zaskoczeniem i olbrzymim smutkiem przyjęła o godz. 5 rano wiadomość, że sędzia nie żyje. "Prawdopodobnie to udar był przyczyną śmierci, choć oficjalnej przyczyny jeszcze nie znamy, ale myślę, że na tą całą sytuację nakładał się potworny stres, który miał miejsce od dwóch lat" - dodała. Zaapelowała, "żeby ci wszyscy adwersarze, którzy atakują nas bez pardonu, używają sformułowań bez jakiegokolwiek poziomu i uwłaczających godności człowieka, opamiętali się".

Henryk Cioch urodził się 30 lipca 1951 r. w Lubaczowie. W 1973 r. ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 1982 r. obronił pracę doktorską, w 1996 roku uzyskał stopień doktora habilitowanego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. W 2002 roku został profesorem nauk prawnych.

Zajmował się problematyką prawa cywilnego, spółdzielczego, fundacyjnego, stowarzyszeniowego i rzeczowego. W 2010 roku Lech Kaczyński powołał go na członka Narodowej Rady Rozwoju. W 2011 roku został senatorem Prawa i Sprawiedliwości VIII kadencji. Był też członkiem Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

W grudniu 2015 r. został wybrany przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Przez rok nie był dopuszczany do orzekania przez ówczesnego prezesa Trybunału Andrzeja Rzeplińskiego - wraz z dwójką innych sędziów: Lechem Morawskim i Mariuszem Muszyńskim. Sędziowie zostali w pełni włączeni do składu TK dokładnie rok temu - 20 grudnia 2016 r., gdy prezesem Trybunału była już Julia Przyłębska.(PAP)