Próbując poprawić regulacje dotyczące ochrony drzew na terenach zabytkowych , posłowie uchwalili kolejny bubel. Parlamentarzyści chcą, aby wróciły kary za nielegalny wyrąb z terenów zabytkowych. W tym celu na ostatnim posiedzeniu Sejmu przyjęli nowelizację ustawy z 24 listopada 2017 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz ustawy o ochronie przyrody.
Przepis ma wejść w życie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Samorządowcy ostrzegają jednak, że uchwalone przepisy nie zapewnią wystarczającej ochrony drzewostanu.
Jest dziura...
– W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy przepisy regulujące zasady wycinki były kilkakrotnie nowelizowane i obecnie wymagają uspójnienia. Choćby dlatego, że praktycznie od 9 września nie ma możliwości nakładania np. kar za nielegalną wycinkę z terenów zabytkowych. Chcemy je przywrócić – wyjaśnia Joanna Lichocka, poseł PiS.
Obecnie funkcjonują dwa odrębne systemy wydawania decyzji administracyjnych uprawniających posiadacza nieruchomości do dokonywania cięć w drzewostanie. Pierwszy oparty na przepisach ustawy o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2134 ze zm.), która reguluje usuwanie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości niewpisanych do rejestru zabytków. Natomiast ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1446 ze zm.) obejmuje unormowania dotyczące wycinki z terenów zabytkowych. W efekcie wojewódzki konserwator zabytków nie ma możliwości nakładania kar za nielegalną wycinkę na tych obszarach, które wynikają z ustawy o ochronie przyrody.
– Intencją projektodawców jest połączenie obu systemów, aby usuwanie drzew lub krzewów z terenów zabytków podlegało przepisom ustawy o ochronie przyrody, która w przeciwieństwie do ustawy o ochronie zabytków jest regulacją kompleksową – zawiera postanowienia dotyczące opłat i kar administracyjnych za wycinkę, dokonywania nasadzeń zastępczych oraz katalog odstępstw określający przypadki, w ramach których usunięcie drzewa lub krzewu nie wymaga zgody organu administracji publicznej. W wyniku wprowadzonych zmian wyrąb z obszarów wpisanych do rejestru zabytków odbywać się będzie na podstawie zezwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wydawanego na podstawie przepisów ustawy o ochronie przyrody – wyjaśnia Lichocka.
...i pozostanie
Samorządowcy popierają kierunek zmian zaproponowany przez posłów. Ale ostrzegają, że nowela nie rozwiąże wszystkich problemów i jeszcze spowoduje kolejne.
– Zaproponowane w projekcie zmiany grożą znacznym ograniczeniem ochrony drzew towarzyszących zabytkom, które są własnością osób fizycznych – wskazuje Bogdan Ciepielewski ze Związku Województw RP w przesłanym do Sejmu stanowisku.
Wyjaśnia, że wycinka z tych terenów, które nie są jednocześnie parkiem, ogrodem bądź inną zaprojektowaną formą zieleni, nie będzie wymagała zezwolenia, lecz odbywać się będzie wyłącznie w ramach uproszczonej procedury zgłoszenia.
– A ona w znacznie słabszym stopniu chroni drzewa przed nieuzasadnioną wycinką, zwłaszcza że przewiduje zaledwie trzytygodniowy termin na wniesienie sprzeciwu, co wydaje się okresem zbyt krótkim, biorąc pod uwagę, że obszarem działania wojewódzkiego konserwatora zabytków jest teren całego województwa – dodaje przedstawiciel ZWRP.
Samorządowcy proponują dodanie do noweli przepisu, że uproszczona procedura zgłoszenia wycinki nie będzie mogła być stosowana do drzew rosnących na terenach zabytkowych.
– Niewprowadzenie zaproponowanej zmiany może skutkować usuwaniem roślin stanowiących istotny składnik zabytków wpisanych do rejestru, a w konsekwencji naruszeniem ich substancji lub zmianą wyglądu bez możliwości kontroli ze strony wojewódzkiego konserwatora zabytków – ostrzegają samorządowcy. Uwaga ta przeszła jednak w trakcie prac sejmowych niezauważona.
Na jeszcze inny problem zwraca uwagę Ryszard Mićko, członek zarządu województwa zachodniopomorskiego. Wskazuje, że nakładanie sankcji za nielegalną wycinkę będzie ograniczone.
– Zaproponowane zmiany uniemożliwią wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków prowadzenie postępowań w zakresie nakładania administracyjnych kar pieniężnych za: usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia, bez zgody posiadacza nieruchomości, zniszczenie rośliny czy uszkodzenie drzewa spowodowane wykonywaniem prac w obrębie jego korony – twierdzi Mićko. Dlatego domaga się doprecyzowania noweli.
Również i tymi uwagami posłowie się nie przejęli.
12 zł kosztuje wycinka 1 cm kasztanowca o obwodzie do 100 cm
210 zł kosztuje wycinka 1 cm cisu o obwodzie powyżej 101 cm
Etap legislacyjny
Nowelizacja skierowana do Senatu