Za cofnięcie licznika samochodowego będzie grozić odpowiedzialność karna od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - zakłada projekt ustawy przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości, o którym w czwartek poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Wprowadzamy nowy typ przestępstwa, nieznany dotychczas polskiemu prawu" - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości. Jak mówił, zjawisko cofania liczników w samochodach jest powszechne i "powoduje straty konkretnych ludzi, którzy sądząc, że kupują samochód ze znacznie niższym przebiegiem, w rzeczywistości niejednokrotnie kupują złom, który powinien znaleźć się na śmietniku samochodowym".

"Konsekwencje bezradności państwa wobec takiego procederu ponoszą uczciwi obywatele, którzy wielokrotnie przepłacali za pojazd nie nadający się do jazdy albo samochód +po przejściach+. Chcemy z tym skończyć" - powiedział Ziobro.

Odpowiedzialnym za prace nad projektem ustawy jest wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Powołując się na raport KE z którego wynika, że Polska znajduje się na czele statystyki zgonów na drogach, Jaki wskazał, że jedną z najważniejszych przyczyn wypadków śmiertelnych na polskich drogach jest jakość pojazdów.

Dodał, że w Polsce powstały także wyspecjalizowane grupy przestępcze, które zarabiają na procederze "przekręcania" liczników.

Jak mówił wiceminister podczas konferencji, resort wydaje "wojnę ludziom, którzy masowo oszukują polskie rodziny" i sprawiają, że tyle osób ginie na polskich drogach. "Wraz z tym projektem mówimy koniec, dość. Takie sytuacje nie mogą się powtarzać" - podkreślił Jaki.

Według nowych przepisów przygotowywanych przez resort, za każde "przekręcenie" licznika będzie grozić od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Karze podlegać będą zarówno zlecający oszustwo, jak i wykonawcy np. mechanik w warsztacie.

Taka sama kara będzie grozić również wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany licznika na nowy np. z powodu autentycznej lub rzekomej awarii.

Powstanie także "baza odczytów". Po zmianie przepisów stacje kontroli pojazdów będą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców informacje o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę. Obecnie do centralnej ewidencji przekazywane są tylko dane o stanie licznika odczytanego podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów.

Projekt przewiduje również dodatkowe obowiązki dla służb. Przy każdej kontroli policja, straż graniczna, inspekcja transportu drogowego, żandarmeria wojskowa i służby celne będą zobowiązane do spisywania aktualnego stanu licznika samochodu i przekazanie ich do centralnej ewidencji pojazdów.