Wnioskami prokuratora generalnego o wyłączenie trzech sędziów wybranych do Trybunału Konstytucyjnego głosami poprzedniej koalicji rządzącej zajmują się tylko te osoby, które znalazły się w TK dzięki głosom Prawa i Sprawiedliwości.
PG uzasadniając swoje żądania, powołuje się na wniosek, który złożył do TK i w którym podważa status sędziów Stanisława Rymara, Marka Zubika i Piotra Tulei. Jak do tej pory wszystkie prośby Zbigniewa Ziobry o odsunięcie tych osób od spraw były rozpatrywane po jego myśli. Co ciekawe, ci sami sędziowie, którzy na wniosek PG wyłączają sędziego Stanisława Rymara, nie mają żadnego problemu, aby w innych postępowaniach orzekać z nim ramię w ramię.
Mowa o dwóch sędziach wybranych do TK przez obecny Sejm, a mianowicie Grzegorzu Jędrejku oraz Henryku Ciochu. Obaj brali udział w podjęciu decyzji o wyłączeniu od orzekania sędziów Zubika, Tulei i Rymara w sprawie o sygn. akt Kp 1/17 (w postępowaniu tym TK oceniał prawo o zgromadzeniach). Jak wynika z uzasadnienia postanowienia o ich odsunięciu, skład orzekający doszedł do wniosku, że istnieją wątpliwości – w związku z zakwestionowaniem ich statusu przez PG – co do obiektywizmu tych trzech sędziów.
Tymczasem w sprawie o sygn. akt SK 3/16 (TK badał zasady zawieszenia biegu przedawnienia występku ściganego z oskarżenia prywatnego) sędziego Jędrejka wątpliwości te, przynajmniej jeżeli chodzi o obiektywizm sędziego Rymara, najwyraźniej opuściły. Wyrok w tej sprawie został bowiem wydany w składzie, w którym obok Jędrejka orzekał właśnie Stanisław Rymar. Podobna sytuacja miała miejsce przy orzekaniu przez TK w sprawie o sygn. akt P 56/16 (trybunał oceniał przepisy o zwolnieniu od kosztów sądowych oraz o ustanowieniu pełnomocnika z urzędu). Tutaj z kolei nic niestosownego w udziale sędziego Rymara w wydaniu orzeczenia nie widział Henryk Cioch.
Sytuacja ta wywołuje konsternację wśród prawników. – Dla porządku i ładu prawnego każde instrumentalne traktowanie prawa jest bardzo dotkliwe. Nie wolno tego robić strażnikom prawa konstytucyjnego, którymi przecież są sędziowie TK, a także strażnikowi interesu publicznego, czyli prokuratorowi generalnemu – mówi prof. Maciej Gutowski, dziekan poznańskiego samorządu adwokackiego.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy sędziów Jędrejka oraz Ciocha. Dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Z przeglądu wydanych w ostatnim czasie postanowień o wyłączeniu sędziów ze składów orzekających wysnuć można jeszcze jeden wniosek. Otóż okazuje się, że wpływ na to, jaka będzie w tym przedmiocie decyzja trybunału, najwyraźniej ma to, kto taki wniosek składa i których sędziów on dotyczy. Jak bowiem pisaliśmy we wczorajszym wydaniu DGP, dotąd wszystkie żądania PG o wyłączenie sędziów Zubika, Tulei i Rymara były przez TK uwzględniane. Dużo mniej szczęścia miał natomiast rzecznik praw obywatelskich, którego wnioski o odsunięcie od spraw tzw. sędziów dublerów, a więc Mariusza Muszyńskiego oraz Henryka Ciocha, były konsekwentnie odrzucane.
Na problem ten zwrócił uwagę Stanisław Biernat, były wiceprezes TK. Jego zdaniem w trybunale występuje ewidentna dwoistość standardów rozstrzygania poszczególnych wniosków o wyłączenie, w zależności od tego, kogo dotyczą i kto wnioskuje o wyłączenie sędziego. Biernat jest zdania, że podważa to autorytet sądu konstytucyjnego.