Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim przewiduje odrzucenie skargi kasacyjnej – bez wzywania do usunięcia jej braków – jest niezgodny z ustawą zasadniczą. To jeden z zarzutów sformułowanych we wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego skardze wobec przepisów procedury cywilnej.
Zgodnie z art. 3984 par. 1 k.p.c. skarga kasacyjna powinna zawierać:
● oznaczenie orzeczenia, od którego jest wniesiona, ze wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości czy w części;
● przytoczenie podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienie;
● wniosek o uchylenie lub uchylenie i zmianę orzeczenia z oznaczeniem zakresu żądanego uchylenia i zmiany.
Brak tych elementów powoduje odrzucenie skargi na podstawie art. 3986 par. 2 (przez sąd drugiej instancji, za pośrednictwem którego wnoszona jest kasacja) bądź par. 3 k.p.c. (przez sam Sąd Najwyższy). Tak ukształtowana procedura, w ocenie skarżącej, godzi w konstytucyjne prawo do sądu, czyli art. 45 ust. 1 konstytucji. Zgodnie z nim każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
W piśmie do TK podkreślono, że zgodnie z jego orzecznictwem elementem konstrukcyjnym wzorca sprawiedliwego i rzetelnego postępowania sądowego jest zasada demokratycznego państwa prawnego. Natomiast sprawiedliwość proceduralna wymaga od procedury sądowej, aby zapewniała należyte i sprawiedliwe rozpoznanie sprawy – z poszanowaniem uprawnień uczestników postępowania. „W aspekcie niniejszej sprawy zasada sprawiedliwości proceduralnej (...) nakazuje, aby przyjęte procedury miały charakter gwarancyjny, czyli nie ograniczały dochodzenia przyznanych wolności i praw, lecz je umożliwiały” – przekonuje skarżąca. Tymczasem w jej ocenie procedura wniesienia kasacji jest zbyt sformalizowana, a ,,sankcja odrzucenia (...) musi nastąpić zawsze, niezależnie od charakteru i wagi uchybień. Sąd orzekający, działa zatem »z automatu«, nie mając prawnych instrumentów zniwelowania skutków braków pisma (...)”.
W skardze wskazano też, że k.p.c. godzi w konstytucyjne prawo do sądu tam, gdzie wprowadza odmienne skutki prawne dla braków konstrukcyjnych skargi kasacyjnej tej samej kategorii. „Zaskarżona regulacja art. 3986 par. 2 i 3 k.p.c. nie przewiduje postępowania naprawczego, mimo iż postępowanie takie znane jest polskiemu prawodawcy. W przypadku bowiem skargi kasacyjnej obciążonej: brakiem wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania (art. 3984 par. 2 k.p.c.) lub brakami formalnymi sensu stricto, wskazanymi w art. 3984 par. 3 k.p.c. (np. brak oznaczenia sądu, do którego jest skierowana, brak wskazania stron – red.) ustawodawca przewidział mechanizm powalający na konwalidację skargi kasacyjnej” – zauważa skarżąca w piśmie do trybunału. W tych przypadkach autor pisma wzywany jest bowiem do usunięcia braków w terminie tygodniowym. Dopiero gdy tego nie uczyni, skarga jest odrzucana. „Pozostałe braki konstrukcyjne są traktowane jako nieusuwalne, tj. niepodlegające procedurze naprawczej” – czytamy w skardze konstytucyjnej. I ta nierówność – zdaniem skarżącej – nie daje się pogodzić z prawem do sądu.