Minister sprawiedliwości będzie mógł na okres maksymalnie dwóch lat wprowadzić w dowolnie wybranym przez siebie sądzie zupełnie inną organizację pracy, niż to wynika z rozporządzenia – regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 2316 ze zm.).
Zdaniem części środowiska rozwiązanie to może być narzędziem służącym do obchodzenia zasady losowego przydziału sędziom spraw.
Budzący kontrowersje przepis znalazł się w poselskim projekcie zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych, nad którym obecnie trwają prace w Sejmie. Zgodnie z nim minister sprawiedliwości będzie mógł, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa i właściwego zgromadzenia ogólnego sędziów, określić taki regulamin wewnętrznego urzędowania sądów, który będzie zawierał odmienne regulacje niż te, które wynikają z obowiązującego rozporządzenia. Jak wskazują projektodawcy, dzięki możliwości wydania takiego pilotażowego regulaminu będzie szansa przetestowania pewnych nowych rozwiązań, zanim zostaną one wprowadzone na obszarze całego kraju. Podczas ostatniego posiedzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która nad projektem debatowała, Dariusz Pawłyszcze, dyrektor departamentu kadr i organizacji sądów powszechnych i wojskowych w Ministerstwie Sprawiedliwości, tłumaczył, że chodzi tutaj tylko o kwestie techniczne. I że nie ma nic złego w tym, że najpierw będą one sprawdzane w praktyce i dopiero potem będzie się je rozciągać na inne sądy w Polsce.
Inne zdanie miał na ten temat Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa. W jego opinii pozostawienie ministrowi tak dużej swobody decyzyjnej w kwestii organizacji pracy w wybranych sądach może nieść pewne ryzyko.
– Dajmy na to, że do pewnego sądu trafia sprawa, na której z pewnych względów ministrowi szczególnie zależy i w związku z tym chciałby, żeby rozpatrywał ją bardzo konkretny sędzia. A przecież mamy zasadę, że sprawy są przydzielane sędziom w sposób losowy. Wystarczy jednak, że minister obejmie taki sąd pilotażem i w sposób odpowiedni ustawi regulamin, a sprawa w końcu trafi do tego, do kogo trafić powinna – ostrzegał rzecznik rady.
Na zbyt dużą blankietowość regulacji zwracali uwagę również przedstawiciele Biura Analiz Sejmowych. Ich zdaniem może ona budzić wątpliwości z punktu widzenia art. 92 konstytucji, który stanowi, że rozporządzenia są wydawane na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Legislatorzy mieli wątpliwości, czy taki próbny regulamin rzeczywiście będzie wydany w celu wykonania ustawy – prawo o ustroju sądów powszechnych i czy minister, wydając go, nie przekroczy przypadkiem zawartego w niej upoważnienia.
Ponadto BAS wskazywało, że możliwość wprowadzenia w drodze rozporządzenia odmiennych zasad organizacji pracy w części sądów może się kłócić z art. 87 ust. 1 ustawy zasadniczej. Ten przepis stanowi, że rozporządzenia są źródłami powszechnie obowiązującego prawa.
Z propozycją doprecyzowania regulacji wyszedł Bartłomiej Wróblewski, poseł wnioskodawca. Przedstawił poprawkę, zgodnie z którą taki pilotaż będzie mógł być przeprowadzony w nie więcej niż dwóch sądach rejonowych lub okręgach sądowych lub na obszarze nie więcej niż dwóch apelacji.
Choć przedstawiciel BAS uznał to za krok w dobrym kierunku, to jednocześnie zaznaczył, że zaproponowana zmiana nie rozwiewa wszystkich zgłaszanych wątpliwości.
Inaczej na to patrzyli obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele resortu. Jeden z nich tłumaczył, że nie ma mowy o blankietowości przepisu, gdyż minister będzie mógł uregulować w regulaminie pilotażowym tylko takie kwestie, jakie dziś może regulować w rozporządzeniu – regulamin urzędowania sądów powszechnych. Co więcej, jego zdaniem chybiony jest również zarzut, że mielibyśmy do czynienia z aktem, który nie byłby powszechnie obowiązujący.
– To nie będzie tak, że ten regulamin będzie obowiązywał na konkretnym, okrojonym terytorium kraju. To będzie po prostu akt skierowany do określonego kręgu adresatów, a więc do określonych sądów – tłumaczył.
Komisja przyjęła regulację w brzmieniu zaproponowanym w poprawce zgłoszonej przez posła wnioskodawcę.
Drugie czytanie projektu ma się odbyć na rozpoczynającym się już jutro posiedzeniu Sejmu.
Etap legislacyjny
Projekt przed II czytaniem w Sejmie