Premier Beata Szydło powiedziała w piątek, że nie ma zastrzeżeń do projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i nie uważa, że powinny być tam wprowadzone zmiany. Jednocześnie zaznaczyła, że w trakcie prac parlamentarnych "mogą się jakieś propozycje pojawić".

Premier była pytana była w piątek na konferencji prasowej o ten projekt i ewentualne zmiany w nim w związku z czwartkową wypowiedzią szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej. Według niej, prezydent Andrzej Duda uważa, że Krajowa Rada Sądownictwa wymaga naprawdę "głębokiej" reformy; zgadza się ze zmianami zaproponowanymi przez ministra sprawiedliwości, ale "ma wątpliwości do jednego z elementów, czyli propozycji wygaszania mandatów członków obecnej KRS".

"Nie mam zastrzeżeń do tego projektu i nie uważam, że powinny być tam wprowadzone zmiany. Jest to projekt, który jest przez rząd akceptowany" - powiedziała Szydło. Jednocześnie zaznaczyła, że "w tej chwili toczą się nad nim prace, więc zawsze w czasie prac parlamentarnych, w czasie dyskusji jakieś propozycje mogą się pojawić". "Ja na tym etapie nie mam żadnych zastrzeżeń do tego projektu" - dodała premier.

Projekt zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa rząd przyjął 7 marca. Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszona miałaby zostać także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity".

W związku z przeprowadzaną reformą sądownictwa, w czwartek w polskich sądach odbyły się zebrania sędziów, na których omawiano ministerialne plany i związane z nimi kwestie funkcjonowania samorządu sędziowskiego. Według danych resortu sprawiedliwości, zebrania zwołano w 283 sądach. MS poinformowało, że w 53 sądach zarządzono obowiązkowe stawiennictwo na zebraniach. Sędziowie, którzy uczestniczyli w zebraniach mówili, że są "zaniepokojeni wprowadzaną reformą" i obawiają się "nadmiernej ingerencji władzy wykonawczej w działanie władzy sądowniczej".

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w piątek w radiowej Jedynce powiedział, że jest przekonany, iż prezydent, po zapoznaniu się z argumentacją Ministerstwa Sprawiedliwości, poprze proponowane zmiany dot. KRS. "Jestem przekonany, że pan prezydent, mając możliwość zapoznania się ze wszystkimi naszymi argumentami, dostrzeże racje, jakie leżą u podstaw naszej propozycji, i poprze te zmiany" - powiedział Ziobro. Dodał, że "zna generalne poglądy prezydenta na potrzebę zmian w sądownictwie". "Pan prezydent ma świadomość, że w polskich sądach nie dzieje się dobrze i potrzeba zmian. W polskich sądach jest też wielu przyzwoitych ludzi i my chcemy na tych ludzi postawić; my chcemy działać w interesie rzetelnych sędziów, których naprawdę nie brakuje" - powiedział.

Zaprzeczył też informacji, która pojawiła się w "Fakcie", że w czwartek doszło do spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z premier Beatą Szydło ws. reformy sądownictwa. Według gazety, prace nad reformą mają zostać "wstrzymane", a projekt "złagodzony". "Fakt" równocześnie przypomniał, że odwołana została sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która miała zająć się projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) pytany w piątek przez PAP kiedy rządowym projektem zajmie się komisja sprawiedliwości, przyznał, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. "Zastanawiamy się, kiedy przystąpimy do prac. Nie ma terminu zakreślonego przez marszałka Sejmu" - odparł. "Prawdopodobnie komisja zajmie się tym projektem na początku maja. Nie sądzę, by prace nad nim ruszyły jeszcze w kwietniu" - dodał.