Przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa oraz stowarzyszeń sędziów krytykują najnowszy projekt posłów PiS ws. sądów jako uzależniający prezesów sądów od ministra sprawiedliwości i dający mu prawo swobodnego ich odwołania.

Obszerny projekt noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw został opublikowany w środę na stronie internetowej Sejmu. Przewiduje on m.in. zmianę modelu powoływania i odwoływania prezesów sądów, przesłanek uprawniających do powołania na sędziego sądu apelacyjnego oraz poszerzenie zakresu sędziowskich i prokuratorskich oświadczeń majątkowych. Miałby on wejść w życie 1 lipca. Od tego czasu minister sprawiedliwości mógłby przez roku odwołać każdego prezesa sądu w Polsce bez podania przyczyn.

Według rzecznika KRS Waldemara Żurka, projekt "jest pisany w Ministerstwie Sprawiedliwości", ale został złożony jako poselski, by uniknąć konsultacji społecznych. "To obejście procedury prawidłowej legislacji" - ocenił na konferencji prasowej w KRS. Wyraził zadziwienie co do "takiego pośpiechu i takiej formuły". Dodał, że KRS analizuje ten projekt.

Zdaniem sędzi Ireny Kamińskiej, prezes stowarzyszenia sędziów Themis, projekt uzależnia prezesów sądów od ministra "w sposób absolutny". Dodała, że prezes sądu, którego działanie nie spodoba się ministrowi, będzie mógł być przezeń karany finansowo. Jako "podporządkowanie sądów ministrowi" określa ten projekt Krystian Markiewicz, prezes stowarzyszenia sędziów "Iustitia", według którego możliwość odwołania prezesów wszystkich sądów to "rzecz bez precedensu". Żurek mówił, że "postawieniem sprawy na głowie" jest zapis umożliwiający, by sędzia sądu niższej instancji mógł być prezesem sądu wyższej instancji.

Przewodniczący KRS Dariusz Zawistowski ponownie skrytykował rządowy projekt zmian ustawy o KRS, nad którym prace zaczął już Sejm. Zapowiedział chęć udziału przedstawicieli KRS w pracach legislacyjnych. Podczas konferencji w KRS wyrażano nadzieję, że w ich toku będą brane pod uwagę propozycje z odrzuconego przez Sejm projektu zmian w KRS zaproponowanego przez "Iustitię".

Podczas konferencji podkreślano, że zapowiedziane na 20 kwietnia zebrania sędziów w polskich sądach nie będą żadnym protestem, lecz zainicjowaniem forum współpracy sędziów po planowanej wskutek rządowego projektu zmian o KRS likwidacji zgromadzeń sędziowskich. Sędzia Kamińska dodała, że mogą nastąpić tego dnia 40-minutowe przerwy w rozpatrywaniu spraw przez sędziów. Poprosiła obywateli o wyrozumiałość, argumentując że chodzi o obronę ich praw do rzetelnego procesu.