Sąd postanowił zapytać Trybunał Konstytucyjny, czy brak w prawie możliwości zaskarżenia decyzji prokuratury o zarządzeniu ekshumacji jest zgodny z Konstytucją. Sąd zwróci się do prokuratury o przesunięcie na jak najdalszy termin ewentualnych ekshumacje, co do których zgłoszono zażalenia.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie ws. skargi złożonej przez Pawła Deresza i kilka innych osób - bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej - na zapowiedź ekshumacji ciał ofiar. Deresz, mąż zmarłej w katastrofie Jolanty Szymanek-Deresz mówi publicznie, że nie chce tej ekshumacji.

W toku rozpoznawania jego sprawy sąd postanowił zapytać TK, czy Kodeks postepowania karnego, "w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości złożenia zażalenia na zarządzenie wyjęcia zwłok z grobu" jest zgodny z kilkoma artykułami Konstytucji oraz przepisami konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

W związku z prawdopodobnym odległym terminem zbadania przez TK pytania sądu, trzyosobowy skład orzekający oprócz pytania prawnego do TK postanowił też zwrócić się do prokuratury o jak najodleglejsze w czasie zaplanowanie ekshumacji ciała z grobu Szymanek-Deresz, Leszka Solskiego, Arkadiusza Rybickiego, Grzegorza Dolniaka i Jacka Surówki. "By zostały one wykonane w najbardziej odległym terminie uwzględniającym czas niezbędny do rozpoznania wniosku sądu okręgowego przez Trybunał Konstytucyjny" - uzasadniał przewodniczący składu sędzia Maciej Gruszczyński.

Zaznaczył, że sąd w tym postępowaniu nie przesądza, czy ekshumacje są zasadne, tylko, czy przysługuje odwołanie od decyzji o przeprowadzeniu ekshumacji.

Przedstawiając kluczowe motywy takiego postanowienia sędzia mówił, że dotyczą one postanowienia prokuratora z października 2016 r. o dopuszczeniu dowodu - opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, w którym prokurator zarządził wyjęcie ciał z grobu. Prokuratura podnosiła, że decyzje w sprawie ekshumacji nie mogą być zaskarżone, bo formalnie nie zostały jeszcze wydane.

Sąd nie mógł zgodzić się z takim stanowiskiem urzędu prokuratorskiego, bo z uzasadnienia październikowego postanowienia wynika, że jedynie terminy konkretnych czynności zostaną podane w osobnych decyzjach - tłumaczył przewodniczący. "Cóż to w takim razie by było - promesa wydania decyzji ?" - pytał retorycznie sąd.

Przypomniał, że w Kpk jest zapis, że odwołanie od decyzji prokuratora przysługuje m.in. w szczególnych przypadkach w ramach "innych postanowień" prokuratora, jeśli ustawa na to pozwala. Przepisy dotyczące zarządzenia sekcji zwłok oraz ekshumacji nie zawierają możliwości zażalenia na te czynności dowodowe - zaznaczył sędzia Gruszczyński.

Sąd oceniając wnioski o nieprzeprowadzanie ekshumacji doszedł do wniosku, że przepisy wyłączające na etapie śledztwa jakąkolwiek kontrolę nad zasadnością i potrzebą przeprowadzenia takich czynności pozostają w kolizji z konstytucyjnymi normami - zaznaczył przewodniczący.

Przypominał, że kodeks postępowania karnego w kilkunastu przypadkach przewiduje zażalenie w przypadku wejścia w inne chronione prawa - wolności osobistej, tajemnicy korespondencji, czy własności. Nie ma jednak takiej możliwości w tym przypadku, w przypadku kultu osoby zmarłej i żałoby. "W ocenie sądu ingerencja aparatu państwowego w żałobę osób najbliższych jest ingerencją w sferę wyjątkowo delikatną, równą innym wolnościom" - podkreślał przewodniczący.

Reprezentujący w poniedziałek w sądzie prokuraturę Robert Bednarczyk powiedział, że jest przekonany, iż prokuratura uwzględni apel sądu w sprawie przesunięcia terminów tych planowanych ekshumacji. "Jestem przekonany, że Prokuratura Krajowa uwzględni apel sądu i nie będziemy na razie podejmować żadnych czynności co do ciał osób, których bliscy nasze decyzje skarżą" - powiedział dziennikarzom.

Reprezentujący wdowę po Arkadiuszu Rybickim mec. Tomasz Snarski ocenił, że poniedziałkową decyzją sąd przychylił się do żądań skarżących. Liczy, że prokuratura uwzględni też apel sądu, by przesunąć ewentualne ekshumacje tej grupy osób. "Sąd dostrzegł konstytucyjny wymiar tej sprawy, zwrócił uwagę na potencjalne zagrożenie praw fundamentalnych na skutek planowanych czynności ekshumacyjnych" - ocenił adwokat.

RPO Adam Bodnar pytany w przeszłości o sprawę ekshumacji podkreślał, że Kpk przewiduje zażalenie m.in. na "inne czynności" prokuratury, a w tym pojęciu można pomieścić również ekshumację. Wskazał przy tym art. 236. par. 1. Kpk, który mówi, że na postanowienie dot. przeszukania, zatrzymania rzeczy i w przedmiocie dowodów rzeczowych oraz na inne czynności przysługuje zażalenie osobom, których prawa zostały naruszone.

O planach ekshumowania ofiar katastrofy smoleńskiej PK poinformowała w czerwcu ubiegłego roku. Ekshumacje rozpoczęto w połowie listopada.

Decyzje o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi jednak na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. W październiku 2016 r. ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich.

W poniedziałek prokuratorzy z zespołu badającego katastrofę smoleńską poinformowali, że do końca 2017 r. prokuratura planuje jeszcze 40 ekshumacji i sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, na 2018 r. – 26 kolejnych, które mają się zakończyć do połowy roku.

Kierownik zespołu prowadzącego śledztwo prok. Marek Kuczyński powiedział, że wyniki dotychczasowych badań potwierdziły, że decyzja prokuratury o przeprowadzeniu ekshumacji i sekcji zwłok była zasadna. Kuczyński podkreślał, że ekshumacje są prowadzone z największym poszanowaniem dla ofiar katastrofy i ich rodzin.