Krajowa Rada Sądownictwa przyjęła stanowisko ws. projektu noweli ustawy o KRS autorstwa resortu sprawiedliwości; wskazaliśmy na szereg punktów, które powodują, że projekt ten jest niezgodny z konstytucją - powiedział rzecznik prasowy KRS sędzia Waldemar Żurek.

Według blisko 20-stronnicowego stanowiska Rady przyjętego w poniedziałek wieczorem projekt w "rażący sposób narusza normy konstytucji". "Zdaniem KRS, przedstawiony projekt ustawy zmierza do wprowadzenia do systemu prawnego rozwiązań, które stanowią realne zagrożenie dla ochrony praworządności oraz praw i wolności człowieka i obywatela" - podkreśliła Rada.

Projekt ten ma być jedną ze zmian ustawowych reformujących sądownictwo. Ministerstwo Sprawiedliwości w środę poinformowało o skierowaniu go do konsultacji. Po zmianach Rada miałaby się składać z dwóch zgromadzeń, a jednym z głównych założeń reformy jest - jak to określa MS - "demokratyzacja wyboru KRS". Rada omówiła ten projekt na nadzwyczajnym posiedzeniu, które rozpoczęło się w poniedziałek po godz. 17.

Żurek pytany przez PAP, czy konkluzją stanowiska jest apel o przerwanie prac nad projektem odpowiedział: "Tak, myślę, że byłoby to najlepsze, co ministerstwo mogłoby zrobić". "Minister chce zrobić absolutnie polityczny wybór do KRS, to zawłaszczenie organu konstytucyjnego na podstawie ustawy zwykłej" - ocenił.

Jak dodał na poniedziałkowym posiedzeniu KRS nie było ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który jest z urzędu członkiem Rady. "To był taki najbardziej widoczny brak, jeśli minister chce rozmawiać o reformach, to KRS jest właśnie tym miejscem, gdzie powinno dochodzić do debaty pomiędzy władzami. (...) Chcielibyśmy merytorycznej debaty, ale tej debaty nie ma, bo minister chce nam narzucić swoją wolę" - powiedział Żurek.

W telewizji Polsat News Ziobro pytany, czemu nie wybrał się na posiedzenie KRS odparł, że jego zadaniem "jest wykonać konkretną pracę". "Wybieram to, co jest ważniejsze dla Polaków. Wybieram działanie, a nie gadanie" - mówił, przekonując, że ministerialne propozycje są zgodne z konstytucją, a ci, którzy je krytykują jedynie bronią swych przywilejów.

Sędzia Żurek ujawnił, że przeciwko stanowisku głosowało trzech członków Rady, w tym poseł Stanisław Piotrowicz (PiS).

Obecnie Rada - będąca konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; należą też do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości - a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi RP.

Po planowanych zmianach m.in. utworzone miałyby zostać dwa organy KRS: Pierwsze i Drugie Zgromadzenie Rady. W skład pierwszego wejdą: I Prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli zgłaszanych przez kluby poselskie i marszałka Sejmu, a rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie.

"Z brzmienia projektowanych przepisów nie wynika, by Sejm, wybierając sędziów w skład KRS, musiał kierować się dyrektywą szerokiej reprezentacji różnych grup sędziów w Radzie. (...) Sejm – w zależności od woli większości parlamentarnej – będzie mógł wybrać w skład KRS np. 15 sędziów należących do jednego segmentu sądownictwa (np. powszechnego), pozbawiając reprezentacji sędziów sądów administracyjnych i sądów wojskowych" - głosi stanowisko Rady. Dodano w nim, że "proponowane przepisy nie wykluczają również sytuacji, w której Sejm wybierze w skład Rady sędziów orzekających w jednym sądzie, pozbawiając reprezentacji sędziów orzekających w innych polskich sądach".

Zgodnie z projektem, ma zostać wprowadzony wymóg przedstawiania przez KRS co najmniej dwóch kandydatów na wolne stanowisko sędziowskie (a nie jak dziś – jednego), spośród których prezydent powoływałby na urząd sędziego. Projekt przewiduje też, że mandaty piętnastu sędziów-członków obecnej KRS wygasłyby po 90 dniach od wejścia w życie nowej ustawy.

"Zapisy projektu wygaszają konstytucyjne kadencje sędziów w Radzie, mamy więc zmianę konstytucji poprzez ustawę zwykłą" - wskazał sędzia Żurek. KRS przypomniała jednocześnie, że zapisy konstytucji milczą "na temat wyboru kandydata na sędziego spośród kandydatur przedstawionych mu przez Radę".

Wcześniej - w poniedziałek przed południem - odbyło się zebranie przedstawicieli sędziów sądów apelacyjnych oraz przedstawicieli sędziów z poszczególnych okręgów. Zgromadzenie to uznało w przyjętej uchwale, że rządowy projekt zmian w sprawie procedury powoływania sędziów oraz organizacji KRS zmierza "wprost do upolitycznienia sądownictwa". (PAP)