Nawet pięć lat pozbawienia wolności za ucieczkę przed policją, wyższe kary dla nietrzeźwych sprawców wypadków i wydłużenie okresu przedawnienia wykroczeń – to główne zmiany kodeksu karnego, który wczoraj został przyjęty przez rząd.
Za spowodowanie wypadku po alkoholu lub narkotykach, którego skutkiem będzie śmierć lub ciężkie uszkodzenia ciała, nie będzie już można dostać kary w zawieszeniu. To skutek podwyższenia minimalnego zagrożenia karą pozbawienia wolności z dziewięciu miesięcy do dwóch lat. – Nie można dłużej tolerować sytuacji, w której wymiar sprawiedliwości jest bezradny wobec tych, którzy drwią z prawa i stwarzają śmiertelne zagrożenie – komentuje Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Drastycznie zwiększą się kary za ucieczkę przed policją. Dziś kierowcę, który uciekając przed radiowozem i nie łamie innych przepisów, można ukarać za popełnienie wykroczenia karą grzywny lub aresztu do 30 dni. Po zmianie przepisów będzie to przestępstwo zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia (to surowsza kara niż za jazdę w stanie nietrzeźwości, za którą grozi maksymalnie dwa lata). Poza tym obligatoryjnie w takich przypadkach będzie musiał być orzekany zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zaostrzone mają być też przepisy za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdu. Dziś maksymalna kara wynosi trzy lata, przyjęty projekt przewiduje jej podniesienie do pięciu lat.
Służby będą miały więcej czasu na karanie piratów drogowych. Obecnie co do zasady wykroczenie przedawnia się po roku. Jednak gdy w tym czasie zostanie wszczęte postępowanie, wówczas okres przedawnienia wydłuża się o kolejny rok. Po zmianach wszczęcie postępowania będzie powodowało wydłużenie okresu przedawnienia o dwa lata. Według danych MS w 2015 r. przedawnieniu uległo ponad tysiąc spraw dotyczących wykroczeń drogowych.