Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego, która przygotowuje nowelizacje dwóch kodeksów: cywilnego i postępowania cywilnego chce wprowadzić do nich definicję dokumentu. Dokument mają stanowić dwa elementy łącznie: informacja możliwa do odtworzenia oraz nośnik. Stąd propozycja zapisu, że dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający jej odtworzenie. To dobry pomysł? Na pytania odpowiada Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Mam wątpliwości. W piśmie do Ministerstwa Sprawiedliwości zwróciliśmy uwagę na to, czy koniecznie trzeba zamieścić w przepisach definicję dokumentu. Naszym zdaniem spowoduje to problemy z wykładnią pojęcia „dokument”.
Do tej pory nie było ono zdefiniowane i rozumiano je tak jak w mowie potocznej. Zdaniem komorników sformułowana w projekcie ustawy definicja nie jest zgodna z całym projektem założeń.
Intencją ustawodawcy było bowiem przypisanie charakteru dokumentu informacji, o ile utrwalona zostanie w sposób umożliwiający jej odtworzenie. Tymczasem przygotowywana nowela przyznaje taki charakter nie informacji, lecz nośnikowi, na którym informacja została zapisana.
Dlatego dokumentem ma być np. płyta CD, a nie informacja zapisana na takiej płycie.
Czy potrzebne jest wprowadzenie podziału na dokumenty tekstowe i inne, np. fotografie, plany i rysunki?
Komornicy uważają za nieuzasadnione wprowadzanie w kodeksie postępowania cywilnego rozróżnienia na dokumenty tekstowe, które umożliwiają identyfikację wystawców, i inne dokumenty oraz ograniczenie uregulowania tylko do tekstowych.
Spowoduje to, że kodeks postępowania nie będzie regulował dokumentów nietekstowych jako dowodów w postępowaniu cywilnym.
Nasze wątpliwości budzi też nazwa: forma dokumentowa. Nowela art. 73 i następnych kodeksu cywilnego przewiduje obok formy pisemnej i szczególnej (akt notarialny, notarialnie poświadczony podpis i pismo z datą pewną) nową formę czynności, tj. dokumentową.
Tymczasem dotychczasowe formy, wcześniej wymienione, również są formą dokumentu.
Dlatego niezrozumiałe jest uregulowanie, zgodnie z którym dla zachowania dokumentowej formy czynności prawnej wystarczy złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu w taki sposób, aby można było ustalić osobę, która je złożyła.
Skoro dokumentem ma być nośnik informacji umożliwiający odtworzenie informacji, to oświadczenie woli powinno być złożone w postaci tego nośnika.
Czy można się zgodzić, że wyodrębnienie w kodeksie formy elektronicznej usunie spór wokół posługiwania się tą formą przez osoby mogące czytać, lecz niemogące pisać?
Nie. W dodatku uważam, że interesom osób niepełnosprawnych nie będzie służyło rozszerzenie zakresu zastosowania przepisu art. 79 k.c. na osoby niemogące zarówno pisać, jak i czytać.
Przyzwolenie osobom niemogącym czytać na składanie oświadczeń woli w formie pisemnej skutkować będzie tym, że będą mogły złożyć podpis pod tekstem oświadczenia woli, którego treści nie są w stanie zweryfikować.