JOANNA WAGNER o transakcjach w internecie - Śledząc internetowe aukcje, pamiętajmy, że i tam mogą znaleźć się osoby nieuczciwe. Dobra cena przyciąga, ale również powinna nam dawać do myślenia. Pamiętajmy, że oszuści przede wszystkim wykorzystują nieuwagę, naiwność i pośpiech robiących transakcje.
Osoby kupujące za pośrednictwem serwisów aukcyjnych często padają ofiarą oszustów. Co wtedy powinien zrobić internauta?
Śledząc internetowe aukcje, pamiętajmy, że i tam mogą znaleźć się osoby nieuczciwe. Dobra cena przyciąga, ale również powinna nam dawać do myślenia. Pamiętajmy, że oszuści przede wszystkim wykorzystują nieuwagę, naiwność i pośpiech robiących transakcje.
Jeśli zakupiliśmy przedmiot w internecie, alarmujące dla nas powinny być: przedłużający się czas oczekiwania na przedmiot, brak kontaktu ze sprzedającym czy pojawiające się negatywne opinie na jego temat. Jeśli padniemy ofiarą oszustwa, poinformujmy o tym jak najszybciej administratorów i zachowajmy wszystkie dokumenty związane z transakcją. Następnie zgłaszamy to do najbliższej jednostki policji.
Jakie dowody zgromadzić, by dobrze udokumentować oszustwo?
Dobrze jest, gdy pokrzywdzony potrafi podać: datę i numer aukcji, jej przedmiot oraz wylicytowaną cenę, nazwę konta (nick) sprawcy oraz jego adres e-mailowy. Ważny jest również sposób kontaktu ze sprzedającym: jego e-mail, nr telefonu, adres oraz sposób dokonania zapłaty: przelew na konto bankowe, płatność za pobraniem.
Jakich zasad należy więc przestrzegać, aby bezpiecznie kupować na aukcjach internetowych?
Jest ich kilka, ale ich zachowanie wystarczy, by zagwarantować nam bezpieczeństwo. Należy uważać na superokazje i zawsze trzeba dowiedzieć się jak najwięcej o przedmiocie transakcji. Trzeba sprawdzać wiarygodność sprzedawcy, jego poprzednie aukcje oraz opinie kupujących na jego temat. Jeśli licytujemy, poczekajmy też do zakończenia aukcji, nim przelejemy pieniądze. Nie wolno dać się namówić na transakcję poza aukcją. Zdarzały się też przypadki, że osoby kupujące na aukcjach dostawały e-maila z informacją o wygraniu aukcji, który nie pochodził od rzeczywistego sprzedawcy. Nie ryzykujmy więc, gdy mamy wątpliwości.
*Joanna Wagner
z Grupy Allegro