Trzy pytania do JANUSZA SCHMIDTA, członka zarządu Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości - Kto korzysta z pomocy wykwalifikowanego pośrednika nieruchomości mającego licencję na wykonywanie tego zawodu, ten uzyskuje gwarancje, że transakcja sprzedaży lub kupna zostanie przeprowadzona profesjonalnie.
KRZYSZTOF POLAK
Dlaczego projekt ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców budzi wśród pośredników nieruchomościami grozę?
JANUSZ SCHMIDT
Ministerstwo Gospodarki zaproponowało likwidację zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami. Takie bowiem będą skutki uchwalenia tej ustawy. Zawód pośrednika powstał na początku 1998 r. Na polskim rynku jest więc to profesja młoda, która jednak dobrze służy jakości obrotu nieruchomościami. Kto korzysta z pomocy wykwalifikowanego pośrednika nieruchomości mającego licencję na wykonywanie tego zawodu, ten uzyskuje gwarancje, że transakcja sprzedaży lub kupna zostanie przeprowadzona profesjonalnie. Nie będzie oszustwa, zostanie wyeliminowany ewentualny podstęp, bo pośrednik bierze odpowiedzialność na siebie. Dlatego zrobi wszystko, aby transakcja była prawidłowa, a jej strony zadowolone. W razie powstania szkody strony mogą dochodzić od niego odszkodowania.
Czy obowiązek korzystania z pośrednictwa nie jest ograniczeniem, które warto byłoby znieść?
Nie ma żadnego obowiązku korzystania z usług pośrednika nieruchomości. A skoro tak, to nie istnieją tu żadne ograniczenia. Kto chce sprzedać czy kupić nieruchomość bez pomocy licencjonowanego pośrednika, może to uczynić, ale całe ryzyko związane z transakcją bierze wówczas na siebie. Widzimy więc, że obecność pośredników nie ogranicza wolnego rynku i nie jest na nim barierą. Usługa pośrednika tworzy możliwości dla tych, którzy zamierzają zadysponować oszczędnościami całego życia i potrzebują w tym działaniu fachowej pomocy. Mogą, choć nie muszą, ją uzyskać u licencjonowanego pośrednika, który ma wyższe wykształcenie i studia podyplomowe, świadectwo o niekaralności i doświadczenie wynikające z odbytej praktyki.
Skąd więc wziął się ministerialny pomysł na likwidację pośrednictwa w obrocie nieruchomości jako bariery?
Być może przepisy zawarte w ministerialnym projekcie ustawy wynikają z nieporozumienia bądź z niestaranności urzędników, którzy go przygotowali. Możliwe, że stoi za tym lobby, któremu zależy na likwidacji licencjonowanych pośredników nieruchomości.