Rozmawiamy z ELŻBIETĄ TRAPLE, adwokatem - Czy organizator zabawy karnawałowej musi zapłacić za odtwarzanie muzyki?
Organizator zabawy karnawałowej musi zapłacić za odtwarzanie muzyki, gdyż w czasie zabawy mamy do czynienia z publicznym odtwarzaniem, a więc taką formą eksploatacji, która wchodzi w zakres wyłącznych praw autorskich. Bez znaczenia jest przy tym, czy odtwarzanie nastąpi z płyty CD czy z radia, ustawa o prawie autorskim jednakowo traktuje oba te źródła odtwarzania.
Której organizacji zbiorowego zarządzania powinno się zapłacić za korzystanie z utworów muzycznych?
Opłaty za publiczne odtwarzanie powinny być przekazane do ZAiKS-u, który reprezentuje prawa kompozytorów i autorów tekstów piosenek, organizacji STOART – z tytułu praw artystów wykonawców, a jeśli mamy do czynienia z odtwarzaniem z CD, także ZPAV, tj. organizacji reprezentującej prawa producentów fonogramów.
Czy w sytuacji gdy na zabawie jest zespół muzyczny, musi zapłacić organizator czy wykonawca utworów?
W przypadku wykonywania muzyki na żywo przez zespół wykonawców jest kwestią umowy pomiędzy organizatorem a zespołem, kto pokryje koszty opłat autorskich. W takim przypadku, jeśli zespół nie jest reprezentowany przez organizację zbiorowego zarządu, odpadają opłaty do organizacji artystów wykonawców i oczywiście opłaty do ZPAV.
Jeżeli organizator imprezy planuje ją np. w restauracji lub jakiejś sali w hotelu, a właściciel lokalu ma umowę z organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, to czy wówczas organizator jest zwolniony z płacenia za odtwarzanie muzyki?
Jeśli impreza jest planowana w lokalu, którego właściciel ma zawartą umowę z organizacjami zbiorowego zarządu na organizowanie imprez, w czasie których będzie odtwarzana muzyka i impreza ta mieści się w ramach zawartej umowy (co do liczby miejsc, wielkości sali itp.), to organizator nie musi już zawierać osobnej umowy i odprowadzać opłat. Byłyby to bowiem podwójne opłaty za to samo korzystanie.



Czy kwota, jaką należy uiścić do organizacji zbiorowego zarządzania, zależy od wielkości lokalu, liczby gości czy może także od innych czynników?
Jeśli chodzi o dyskoteki i zabawy, podstawową stawką, którą należy wpłacić za odtwarzanie muzyki w lokalu, jest stawka procentowa od wpływów brutto od opłat za wstęp. Jeżeli nie jest pobierana opłata za wstęp, pobierane jest wynagrodzenie ryczałtowe, w zależności od rodzaju imprezy, np. zabawy i bale, zabawy sylwestrowe, wesela, dyskoteki, pokazy mody itp. W przypadku publicznych wykonań, tj. wykonań przez zespoły muzyczne na żywo, obowiązują stawki także procentowe, obliczane proporcjonalnie do udziału procentowego utworów z zakresu repertuaru ZAiKS. Podstawę obliczenia wynagrodzenia stanowią wpływy z biletów wstępu, płatnych zaproszeń, opłat ryczałtowych. Tabele wynagrodzeń ZAiKS-u są opublikowane na stronie internetowej tej organizacji, gdzie można sprawdzić konkretne stawki, a w razie wątpliwości uzyskać telefonicznie informację.
Co grozi przedsiębiorcy, który organizuje zabawę, pobiera za to jakąś opłatę od gości, a nie ma podpisanej umowy z organizacjami zbiorowego zarządu?
Przedsiębiorca organizujący zabawę, który nie uzyskał zezwolenia na wykonywanie muzyki na żywo lub jej odtwarzanie z nośników, narusza majątkowe prawa autorskie i przysługują przeciwko niemu bardzo surowe roszczenia – m.in. o zapłatę potrójnego stosownego wynagrodzenia, jakie zapłaciłby, gdyby zawarł umowę, o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej nie niższej niż dwukrotność uprawdopodobnionych korzyści na Fundusz Promocji Twórczości. Roszczenia te kumulują się. Może też wchodzić w grę odpowiedzialność karna – grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności, w różnym wymiarze, w zależności od tego, czy jest to jednorazowy czyn, czy stała działalność przestępcza.
Jakich formalności należy dokonać, aby móc legalnie publicznie odtwarzać muzykę?
Formalności zależą od sposobu odtwarzania. Odtwarzaniem jest udostępnienie przy pomocy nośników dźwięku lub dźwięku i obrazu bądź przy pomocy urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego, w którym utwór jest nadawany. Publicznym odtwarzaniem jest więc nie tylko odtwarzanie z CD w dyskotekach, klubach itp., ale także publiczny odbiór z radia w barach, restauracjach, środkach komunikacji (np. odtwarzanie w autobusach turystycznych), sklepach, a także w pokojach hotelowych (zgodnie z orzecznictwem ETS z tego punktu widzenia pokój hotelowy stanowi miejsce publiczne). Na publiczne odtwarzanie konieczna jest zgoda uprawnionych (prowadzony jest w tym zakresie zbiorowy zarząd), z wyjątkiem takiego korzystania, które objęte jest dozwolonym użytkiem publicznym. Zgodnie z art. 24 ust. 2 prawa autorskiego posiadacze urządzeń do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego mogą za ich pomocą publicznie odbierać utwory, jeśli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Muzyka w sklepie wpływa na ogół na większe zakupy, hotel ma wyższą kategorię, jeśli w pokoju jest telewizja. Wolno także korzystać z utworów publicznie w związku z prezentacją sprzętu.



Czy szkoła, w której dyrekcja planuje zorganizować studniówkę lub inną zabawę dla uczniów, powinna płacić za odtwarzane utwory? Czy są w tym przypadku jakieś wyjątki?
Jeśli chodzi o imprezy szkolne, to art. 31 prawa autorskiego dopuszcza nieodpłatne wykonywanie utworów podczas imprez szkolnych, jeśli nie łączy się z tym pośrednio lub bezpośrednio osiąganie korzyści majątkowych i artyści wykonawcy nie otrzymują wynagrodzenia. Zatem impreza musiałaby być całkowicie nieodpłatna dla uczniów i wykonawcy nie mogliby uzyskać wynagrodzeń, a impreza musiałaby się odbywać w szkole, a nie w lokalu.
Czy słuchanie radia w pracy, np. w zakładzie kosmetycznym, jest publicznym odtwarzaniem utworów czy nie? Czy w takiej sytuacji właściciel takiego zakładu powinien mieć umowę np. z ZAiKS-em?
Słuchanie radia w pracy, jeśli praca wykonywana jest w miejscu publicznym, w którym przebywają klienci, jest publicznym odtwarzaniem i właściciel powinien mieć zawartą umowę z ZAiKS-em. Jeżeli jest to bardzo malutki zakład, w którym nie ma specjalnego wyposażenia nagłaśniającego i muzyka nie jest puszczana w czasie obsługi klientów, to można twierdzić, że takie odtwarzanie nie jest związane z korzyściami majątkowymi.
Czy zatem jeżeli w miejscu pracy kosmetyczka czy szewc słucha radia, to powinna je wyłączać za każdym razem, gdy do lokalu wejdzie klient?
Nie. Nie musi taka osoba wyłączać radia, jak wejdzie klient. Jednak włączone radio nie może stanowić tła dla prowadzonej działalności.
Jeżeli jednak właściciel takiego lokalu nie ma umowy z organizacją zbiorowego zarządzania i nie chce jej mieć, bo uważa, że odtwarzana muzyka nie wiąże się z czerpaniem przez niego korzyści, to co mu w takiej sytuacji grozi?
Na prowadzącym zakład spoczywa ciężar dowodu, że odtwarzanie muzyki nie wiąże się z korzyściami. Istnieje wiele elementów, które utrudnią przeprowadzenie takiego dowodu – np. specjalne rozmieszczenie głośników, dobór odpowiedniej muzyki do upodobań klientów i rodzaju prowadzonej działalności, jak w przypadku zajęć aerobiku.
Podstawa prawna
Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90, poz. 631).