Rozmawiamy z ministrem WŁADYSŁAWEM STASIAKIEM, szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Wydatki na tworzenie polskiej armii zawodowej muszą być ujęte w budżecie państwa na 2009 rok, a zostało na to bardzo niewiele czasu. Rząd powinien również określić zasady, na jakich w ciągu najbliższych dwóch lat przyjmie 40 tys. ludzi do zawodowej armii.
• Czy przyjęte przez rząd zasady utworzenia zawodowej armii są słuszne?
- Profesjonalizacja to coś więcej niż uzawodowienie. Pomysł profesjonalizacji polskiej armii jest słuszny i tak prezydent, jak i ja popieramy ideę silnej, zawodowej, skutecznej armii. Tyle że na razie poza słuszną deklaracją zasad nie ma projektów.
Program powinien opierać się na konkretnej podstawie prawnej, który zapewniałby realizację profesjonalizacji i finansowanie profesjonalizacji. Założenia reformy powinny być ujęte w budżecie państwa na przyszły rok. Przypominam, że do 30 września budżet musi być domknięty, czyli czasu na wyliczenie kosztów zostało bardzo mało.
OPINIA
ROBERT ROCHOWICZ
rzecznik prasowy MON
Warunkiem realizacji procesu profesjonalizacji jest wprowadzenie określonych, a niezbędnych zmian legislacyjnych. Zmiany te będą dotyczyły przede wszystkim ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP, ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP, ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych RP.
• Czy pana zdaniem został dość jasno przez rząd określony sposób rekrutacji żołnierzy zawodowych?
- Nie, nie wiadomo, jakie będą kryteria przyjęcia w ciągu dwóch lat 40 tysięcy ludzi o odpowiednich predyspozycjach.
Bez tych elementów ciężko mówić o akceptacji koncepcji rządowych lub jej braku. Ale, jak podkreślam, sama idea armii zawodowej jest bezspornie słuszna.
• Czy przyszły rok, tj. 2009, nie jest terminem zbyt wczesnym na rozpoczęcie reformy? W pana planach najbardziej realny był 2010 rok.
- Proces profesjonalizacji chociażby z doświadczeń naszych europejskich partnerów pokazuje, że nie da się sprofesjonalizować armii bezkosztowo, bezplanowo i w krótkim czasie. To proces wieloletni, pochłaniający bardzo dużo zaangażowania administracji publicznej, jak i pieniędzy.
Mówiąc o kosztach, trzeba wyobrazić sobie ogrom zmian, przed którym stoi polska armia.
Koszty dotyczą nowych zakupów sprzętu, szkoleń dla żołnierzy, całej logistyki, między innymi zakwaterowania żołnierzy zawodowych, ale i całego systemu motywacyjnego, który kosztuje. Myślę tu o takich zachętach dla żołnierzy jak dodatkowe wykształcenie, pomoc w nauce zawodu, szkolenia itp.
FINANSOWANIE ARMII
Tworzenie armii zawodowej odbywa się w ramach limitu wydatków będących w dyspozycji resortu obrony narodowej. Jego wielkość została określona w ustawie o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu SZ RP z 25 maja 2001 r. Minimalne wydatki z budżetu państwa ustala się w wysokości co najmniej 1,95 proc. PKB roku poprzedniego.
• Uważa pan za niezbędne utworzenie nowego programu szkolenia.?
- Tak, ale na razie nie widzę jasnej ścieżki do osiągnięcia celu, jakim jest szybka profesjonalizacja polskiej armii. Trzymając się terminów podanych przez stronę rządową, czasu, jak mówię, jest bardzo niewiele, a i z chęciami wśród decydentów nie jest najlepiej.
Dlatego głośno mówię, nie ma czasu na przepychanki, których ofiarą będzie polskie wojsko. Trzeba zacząć wspólnie rozmawiać i dojść do rozwiązań. Potrzebny jest jak najszybciej fachowy plan profesjonalizacji z wszystkimi elementami, które trzeba dograć tak, żeby profesjonalizacja nie stała się gwoździem do trumny polskiej armii.
• Ile będzie kosztować armia zawodowa, a ile kosztowało utrzymanie poborowych?
- To bardzo dobre pytanie. Nie wiem, ile będzie kosztować nas proces profesjonalizacji i nie wiem, czy ktokolwiek to wie. Nie udało mi się dowiedzieć, jakie realne koszty poniesie nasz kraj ani skąd te pieniądze się znajdą. Zwracam uwagę, że kwoty zawarte w programie rządowym nie sumują się nawet arytmetycznie, więc trudno je traktować poważnie.
Jak już mówiłem, jest to fundamentalne pytanie, które powinno pojawić się natychmiast po tym, gdy podjęliśmy decyzję, że profesjonalizujemy armię.
KOSZTY UTRZYMANIA
Średnie koszty utrzymania żołnierza zawodowego są ok. trzykrotnie wyższe niż żołnierza z poboru. Związane jest to z poziomem uposażeń, bezpłatnym zakwaterowaniem i wyżywieniem. Zmiana dotychczasowych zasad pełnienia służy wojskowej i odejście od powoływania żołnierzy z poboru wynika m.in. z konieczności obsługi zaawansowanych technicznie systemów uzbrojenia. Wymagają one od żołnierzy wysokich umiejętności technicznych oraz odpowiedniego wyszkolenia.