Rozmawiamy z JOANNĄ AGACKĄ-INDECKĄ, prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej - Sejm przyjął nowelizację prawa o adwokaturze, która zmienia zasady przeprowadzania egzaminów zawodowych adwokatów. Naczelna Rada Adwokacka zaapelowała do Senatu o odrzucenie przepisów znoszących egzaminy ustne kończące aplikacje oraz likwidujących praktyki w sądach i prokuraturach.
Dlaczego tak ważne jest, aby aplikanci odbywali praktyki w sądach i prokuraturach?
- Za utrzymaniem praktyk opowiadają się nie tylko adwokaci, ale także aplikanci, którzy uznali konieczność utrzymania możliwości spojrzenia na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości także od strony sekretariatów sądowych, form wydawania zarządzeń czy zasad i metodyki pracy sędziego. W kontekście dyskusji o drodze do zawodu sędziego to z adwokatury i radców prawnych mają się rekrutować przyszli sędziowie. Wbrew deklaracjom nowela do ustawy doprowadzi do upadku jedynej formy zapoznania się z pracą sędziego.
Ale w noweli znalazł się przepis, który umożliwia kształcenie aplikantów w Krajowym Centrum Szkolenia Kadr Powszechnych i Prokuratury?
- Tak, jednak wbrew postulatom palestry w poprawce tej nie określono ani okresu praktyk, ani nie wskazano, by miały to być przynajmniej ograniczone praktyki w sądach. Wreszcie brak odpowiadających im zapisów w przegłosowanej kilka dni wcześniej ustawie dotyczącej Krajowego Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury czyni rozstrzygnięcia w innych ustawach iluzorycznymi i nie pozwala na szkolenie osób z innych zawodów. Przepis ten będzie niewykonalny, albowiem dyrektor Centrum nie ma władzy wobec prezesów sądów, a brak czytelnych przepisów pozbawi aplikantów części potrzebnego szkolenia.
Dlaczego Naczelnej Radzie Adwokackiej zależy na tym, aby egzamin zawodowy miał także formę ustną?
- Egzamin adwokacki musi weryfikować umiejętności argumentacyjne i zdolność merytorycznego reagowania na kontrargumenty strony przeciwnej podczas procesu. Egzamin jest sprawdzianem przydatności do zawodu i umiejętności praktycznego oddziaływania na uczestników procesu. Adwokaci mają częściową możliwość wyegzekwowania tego obowiązku poprzez zajęcia i kolokwia. Jednak egzamin jest nie tylko dla aplikantów, ale także dla osób, które będą ubiegać się o tytuł adwokata po wykonywaniu innych zawodów. Często nie były one w sali sądowej. Egzamin powinien zapewniać jednakowy poziom świadczenia pomocy prawnej a tym samym weryfikować i zmuszać do zdobycia odpowiedniego poziomu umiejętności wszystkich przyszłych adeptów. Adwokatura nie popiera likwidacji egzaminów ustnych, dbając o ochronę osób, których adwokaci będą reprezentować.
Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że dzięki wyeliminowaniu egzaminu ustnego sprawdzanie wiedzy stanie się obiektywniejsze.
- Naczelna Rada Adwokacka zaproponowała kilka kompromisowych rozwiązań. Były to formy przyjazne dla kandydatów pozwalające na rzetelne sprawdzenie wiedzy i zachęcające do prezentowania własnej specjalizacji kandydata na egzaminie ustnym. Jedną z takich propozycji była możliwość wyboru przez zdającego jednej z pięciu dziedzin prawa. Niestety, resort patrzył na nasze pomysły niechętnie.
JOANNA AGACKA-INDECKA
Pracowała w kancelariach adwokackich w USA i Wielkiej Brytanii. W 1996 r. otworzyła własną kancelarię. Od 2007 r. prezes Naczelnej Rady Adwokackiej