Rozmawiamy z radcą prawnym IRENEUSZEM TRZNADLEM - Świadczenie pomocy prawnej w mniejszej kancelarii polega na zróżnicowaniu prowadzonych spraw i udzielanych porad. Prawnik pracujący w takiej kancelarii musi mieć więc wiedzę z różnych gałęzi prawa.
Na czym polega specyfika pracy prawnika, który prowadzi praktykę w ramach mniejszej kancelarii?
- Charakterystyczną cechą prowadzenia własnej kancelarii jest bezpośredni i częsty kontakt z klientem i zwykle dokładna znajomość niemal wszystkich jego problemów. Klientami mniejszych kancelarii są przeważnie mniejsze firmy, obdarzające swojego prawnika pełnym zaufaniem. Konsekwencją zróżnicowania podmiotów, na rzecz których pracujemy, jest z kolei konieczność bardzo dokładnego zgłębienia przepisów, na podstawie których działalność danej firmy jest prowadzona. Zdarza się, że kancelaria obsługuje jednocześnie firmy prowadzące działalność w bardzo różnych branżach, jak np. firmy handlowe działające w całkowicie odmiennych zakresach, firmy deweloperskie, producenci farmaceutyków, instytuty badawczo-naukowe, administratorzy nieruchomości czy samorządowe jednostki kultury. Nie ma więc miejsca na monotonię, zaś konieczność poznania specyfiki działalności każdego klienta wymusza pogłębianie wiedzy z zakresu bardzo różnych gałęzi prawa.
Czy dużą trudność sprawia pozyskiwanie klientów dla mniejszych kancelarii?
- Najlepszą drogą do wypracowania sukcesu jest oczywiście odpowiedni poziom usług, który jest podstawą do pozyskiwania kolejnych klientów na zasadzie dobrej opinii o kancelarii. Wtedy jest szansa na to, że osoba, która korzystała z usług kancelarii pracując w jednej firmie, po zmianie pracy nadal będzie korzystała z usług tej samej kancelarii. Dla małych kancelarii polecenie przez klientów jest bardzo ważne i jest jednym z najważniejszych sposobów pozyskiwania klientów.
O czym należy pamiętać, prowadząc własną firmę prawniczą? Czy trzeba się liczyć z zatrudnieniem zewnętrznych podmiotów, np. biura księgowego, osoby zajmującej się kwestiami kadrowymi?
- Indywidualne kancelarie prawdopodobnie mogłyby samodzielnie prowadzić ewidencję podatkową i sprawy kadrowe, jako że często obsługę takiej kancelarii prowadzi jedna, dwie osoby. W przypadku kilkuosobowych spółek cywilnych, jawnych lub partnerskich przeważnie sprawy te prowadzą zewnętrzne biura rachunkowe, świadczące również obsługę kadrową. Oczywiście generuje to pewne koszty, jednakże w efekcie rozwiązanie takie często okazuje się tańsze od zatrudnienia specjalistów wewnątrz kancelarii. Bez względu jednak na przyjęte rozwiązania administracyjne, prowadzenie własnej kancelarii, tak jak większości firm usługowych opartych na własnej pracy, uczy przede wszystkim odpowiedzialności za własne działania i wymaga terminowości i sumienności.
Na co trzeba zwracać szczególną uwagę, by odnosić sukcesy zawodowe, a jednocześnie zachować właściwe relacje ze wspólnikami?
- Nigdy nie jest łatwe w dłuższym czasie utrzymanie idealnych relacji w takich firmach, gdzie mamy do czynienia z osobistym wkładem pracy, od którego uzależniony jest przychód. Pożądaną cechą w kancelariach działających w formie spółek, gdzie sukces jest często uzależniony od wielu czynników niekoniecznie zależnych w danej chwili od konkretnego partnera, powinno być zrozumienie dla chwilowych problemów lub trudności. Przede wszystkim powinien być doceniony w takich momentach wkład pracy i zaangażowanie tego wspólnika, który akurat nie osiąga sukcesów zawodowych bądź finansowych, co przy specyfice pracy związanej nierozłącznie z niepewnością co do ostatecznego rozstrzygnięcia danego postępowania może mieć miejsce. Pamiętajmy również, że nasza praca jest jak rzadko która ściśle związana wyłącznie z osobistym wkładem intelektualnym danej osoby i w razie problemów natury zdrowotnej bądź osobistej nie jest łatwo taką osobę zastąpić. Podstawą do utrzymania właściwych relacji powinna być w takich momentach pomoc ze strony partnerów, natomiast z oczywistych przyczyn relacje te mogą być zaburzone postrzeganiem rzeczywistości tylko przez pryzmat bieżących dochodów.
Dlaczego pan osobiście wybrał prowadzenie własnej kancelarii, a nie pracę pod szyldem dużej korporacji?
- Droga ta została wybrana w czasie aplikacji, gdy pracowałem w niewielkiej, acz renomowanej kancelarii, w której wspólnikiem był m.in. wykładowca, profesor Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Zawsze mogłem liczyć na konsultacje i omówienie konkretnego problemu z moimi pracodawcami, korzystając z ich doświadczenia zawodowego, a w kancelarii panowała miła, niemal rodzinna atmosfera. Właśnie ta atmosfera pracy była jednym z głównych elementów przemawiających za wyborem formy wykonywania zawodu. Przede wszystkim jednak dla mnie liczyła się znacznie większa swoboda pracy, której prawdopodobnie nie miałbym, pracując pod szyldem dużej korporacji. Mówiąc żartobliwie, nie muszę pytać przełożonego o to, czy mogę wyjść wcześniej z firmy lub z dnia na dzień zmienić plany, o ile oczywiście na przeszkodzie nie staną terminy sądowe.
• IRENEUSZ TRZNADEL
radca prawny, wspólnik w Kancelarii Radców Prawnych Andrzej Gabler, Ireneusz Trznadel