Jeśli w ogłoszeniu i specyfikacji nie określono wystarczająco precyzyjnie warunku, to zamawiający nie może później wymagać jego spełnienia – przypomniała Krajowa Izba Odwoławcza.
Urząd Miasta Bartoszyce zorganizował przetarg na świadczenie usług komunikacji miejskiej. Wśród warunków, jakie znalazły się w ogłoszeniu, a następnie zostały powtórzone w specyfikacji istotnych warunków zamówienia, wskazał obowiązek dysponowania co najmniej sześcioma autobusami nie starszymi niż 15 lat, trzema osobami odpowiedzialnymi za kierowanie usługami oraz ośmioma kierowcami posiadającymi co najmniej trzyletnie doświadczenie.
Już w trakcie przetargu zamawiający zorientował się, że te wymagania nie dają mu wystarczającej gwarancji dobrej realizacji usługi. Dlatego też zmienił specyfikację, dodając warunek dysponowania bazą zlokalizowaną w Bartoszycach, która będzie wyposażona w sprzęt naprawczy.
Firma zainteresowana tym zamówieniem nie posiada własnej bazy. Przedstawiła jednak oświadczenie innego przedsiębiorcy, który zadeklarował, że pozwoli jej korzystać ze swojej. Urzędnicy uznali, że to nie wystarczy. Ich zdaniem do oferty powinny zostać dołączone dokumenty potwierdzające, że właściciel bazy będzie uczestniczył w realizacji zamówienia oraz że nie podlega wykluczeniu. Gdy wykonawca nie uzupełnił tych braków został wykluczony z przetargu.
Skład orzekający uznał, że nie było w ogóle podstaw, aby wzywać wykonawcę do uzupełnienia dokumentów. Tym bardziej nie mógł on zostać wykluczony z postępowania.
– Zamawiający w ogłoszeniu o przetargu nie podał jakiejkolwiek informacji dotyczącej warunków dysponowania przez wykonawców bazą transportową oraz nie wskazał, jakich dokumentów będzie żądał w celu potwierdzenia tej okoliczności. Z tego powodu należy uznać, że w ogóle nie ustanowił powyższego warunku – uzasadnił wyrok przewodniczący składu Robert Skrzeszewski.
– Wprowadzona przez zamawiającego zmiana specyfikacji, niezależnie od braku jej publikacji w ogłoszeniu, nie może być uznana za skutecznie dokonaną, także z uwagi na jej nieprecyzyjność – dodał.
Chodziło o to, że organizator przetargu w swoim komunikacie pomylił się i w rubryce „tak jest” wskazał treść warunku, a rubrykę „tak powinno być” pozostawił pustą.
Na marginesie KIO dodała, że nawet gdyby warunek został prawidłowo sformułowany, a ogłoszenie i specyfikacja zaktualizowane, to i tak nie było podstaw, aby wzywać firmę do uzupełnienia dokumentów. Zamawiający bowiem nie wymagał, aby firma użyczająca swych zasobów (bazy), uczestniczyła w realizacji usługi.

ORZECZNICTWO
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej, sygn. akt KIO 2648/12.