Przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. nr 98, poz. 602 ze zm.) – dalej jako p.r.d. – dotyczące zatrzymania prawa jazdy powinny mieć zastosowanie także do dokumentów wydanych przez inne państwo UE – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
Wobec obywatela polskiego stale zamieszkującego w Polsce, ale legitymującego się niemieckim prawem jazdy, na skutek przekroczenia 24 punktów za naruszenie przepisów o ruchu drogowym, starosta wydał decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy.
Kierowca początkowo w odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi, później w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ostatecznie w skardze do NSA kwestionował istnienie w polskim porządku prawnym podstawy prawnej, zezwalającej na zatrzymanie niemieckiego prawa jazdy.
Argumentował, że art. 138 p.r.d. nie daje wyraźnej podstawy do wydania decyzji o zatrzymaniu niemieckiego prawa jazdy.
W ocenie kierującego za niedopuszczalne uznać także należało bezpośrednie powoływanie się na regulację dyrektywy 91/439/EWG z 29 lipca 1991 r. w sprawie praw jazdy, której preambuła stanowi, że państwa członkowskie normalnego miejsca zamieszkania posiadacza prawa jazdy wydanego przez inne państwo członkowskie powinny mieć możliwość stosowania wobec niego własnych przepisów w zakresie ograniczania, zawieszania, cofania lub unieważniania uprawnień do kierowania pojazdami.
NSA uznał, że przepisy dyrektywy 91/439/EWG zostały prawidłowo transponowane do polskiego porządku prawnego.
Według NSA sam fakt, że art. 138 ust. 1 p.r.d. nie zawiera bezpośredniego odniesienia do prawa jazdy wydanego przez państwo członkowskie UE, lecz ogranicza się wyłącznie do pojęcia „prawa jazdy”, nie przekreśla możliwości stosowania regulacji p.r.d. do zatrzymania niemieckiego prawa jazdy.
NSA podkreślił, że zawsze podstawowe i rozstrzygające znaczenie powinna mieć wykładnia prowspólnotowa.
Z perspektywy nieprofesjonalnego adresata przepisów brak wyraźnej podstawy prawnej dla zatrzymania zagranicznego prawa jazdy, wydanego przez państwo członkowskie UE, rodzi stan niepewności.
Adresat ten nie jest bowiem czytelnikiem dyrektyw UE i nie wie, w jakim duchu należy interpretować przepisy prawa krajowego.
O ile zatem rozstrzygnięcie NSA uznać należy za trafne, zastrzeżenie budzi w dalszym ciągu brzmienie art. 138 ust. 1 p.r.d., które w świetle ogólnej systematyki ustawy zaskakiwać może rzeczywistym znaczeniem normy prawnej.

Wyrok NSA, sygn. akt: I OSK 1769/10.

Łukasz Drożdżowski, radca prawny, Roedl, Majchrowicz-Bączyk Kancelaria Prawna sp. k