Jeżeli żąda się od komornika odszkodowania za niezgodne z prawem prowadzenie egzekucji, trzeba wykazać bezprawność jego działania i poniesioną w związku z tym szkodę. W przeciwnym wypadku roszczenie jest bezzasadne.
Krzysztof P. prowadził działalność gospodarczą. Ponieważ miał nieuregulowane zadłużenie, wierzyciel wystąpił do sądu o nakaz zapłaty i uzyskał go. Następnie nakazowi została nadana klauzula wykonalności i kontrahent skierował do komornika wniosek o wszczęcie egzekucji. Jako majątek wskazał samochód ciężarowy sprowadzony z zagranicy.

Wstrzymanie nakazu

Komornik zajął samochód i polecił pozostawienie go pod dozorem na parkingu strzeżonym. Wtedy Krzysztof P. wniósł sprzeciw od nakazu wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia go i sąd wstrzymał wykonanie nakazu. W międzyczasie rewir przejął inny komornik. Zgłosił się do niego Krzysztof P. i poinformował, że właścicielem samochodu jest inna osoba, a nie on.

Zwrot pojazdu

Sąd zwolnił samochód spod zajęcia i pojazd został oddany właścicielowi. Teraz Krzysztof P. twierdził że przez to, że komornik zajął samochód osoby trzeciej, zrezygnowała ona z zakupu u niego kolejnych samochodów, przez co popadł w długi. Wobec tego zażądał od komornika odszkodowania w wysokości zadłużenia, tj. 700 tys. zł z odsetkami. W nagłówku pozwu jako osobę pozwaną wskazał komornika sądowego określonego sądu i rewiru, dopiero w samym pozwie wymienił nazwisko poprzedniego i obecnego komornika.
Sąd wydał wyrok zaoczny, w którym uwzględnił powództwo w całości, a za osobę zobowiązaną do wyrównania szkody wskazał komornika, który przejął rewir. Jego pełnomocnik złożył sprzeciw, ale sąd go odrzucił z powodów formalnych.
Na odrzucenie sprzeciwu zostało wniesione zażalenie, które sąd uwzględnił, uchylił swoje postanowienie o odrzuceniu sprzeciwu i oddalił powództwo w całości, a sąd II instancji oddalił apelację powoda. Oba sądy stwierdziły, że powód nie wykazał, by poniósł szkodę z powodu utraconych zysków. Sąd apelacyjny zaakcentował także, że w ogóle nie było podstaw do wydania wyroku zaocznego w stosunku do komornika.
Od wyroku sądu apelacyjnego Krzysztof P. wniósł skargę kasacyjną. Twierdził, że wyrok zaoczny został wydany prawidłowo, jest prawomocny, bo sprzeciw pozwanego komornika nie powinien być uwzględniony. To, że w nagłówku pozwu nie był on wymieniony z imienia i nazwiska, niczego nie zmienia, bo w treści pozwu już to było i to jemu został doręczony odpis pozwu.

Brak odpowiedzialności

Sąd Najwyższy oddalił skargę. W ustnym uzasadnieniu zaznaczył, że zawarto w niej tylko zarzuty procesowe, co oznacza, że należało rozważyć, czy uchybienia te miały wpływ na wynik sprawy. I choć trzy z nich okazały się uzasadnione, to wpływu na wynik sprawy nie miały. A to dlatego, że oba sądy wyraźnie przesądziły o braku odpowiedzialności deliktowej pozwanego komornika, a ustalenia te wiążą SN.
Sygn. akt III CSK 248/09