Prowadzenie zdemoralizowanego, pasożytniczego trybu życia może stanowić powód obniżenia zachowku.
Zachowek ma chronić interesy majątkowe najbliższych członków rodziny zmarłego poprzez zapewnienie im udziału w spadku. Zachowek może zostać przyznany nawet wbrew woli spadkodawcy. Jednak w szczególnych sytuacjach dopuszczalne jest obniżenie jego wysokości. Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Szczecinie.
Obniżając wysokość zachowku, należy wziąć pod uwagę przyjęte zasady współżycia społecznego. W ocenie sądu żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku od samotnego, 74-letniego, schorowanego ojca, którego jedynym składnikiem majątku jest niewielki lokal mieszkalny, wyposażony w stare meble, musi być ocenione negatywnie. Nie bez znaczenia jest również to, że mężczyzna ten utrzymuje się wyłącznie z bardzo skromnej emerytury.
Orzeczenie o zapłacie na rzecz powoda pełnej sumy zachowku doprowadziłoby zapewne do konieczności zlicytowania lokalu w toku egzekucji komorniczej. Niewątpliwie nie da się tego pogodzić z zasadami słuszności.
Tym bardziej nie da się pogodzić z zasadami współżycia społecznego oraz z zasadą sprawiedliwości społecznej faktu, że zachowku domaga się nadużywający alkoholu syn pozwanego. Osoba ta przez długi czas prowadziła pasożytniczy tryb życia. Domagający się zachowku syn nie pomagał nawet w minimalnym stopniu w opiece nad ciężko chorą matką. Prawa uprawnionego do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych. Nie należy jednak pomijać oceny moralnej postępowania uprawnionego.
Sygn. akt I ACa 459/08