Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ukarał Polskę za naruszenie europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka za wystawienie aktu zgonu po pogrzebie zmarłej osoby bez podania przyczyn śmierci.
Trzech Polaków, którzy zaskarżyli Polskę do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, otrzyma od Skarbu Państwa 18 tys. euro zadośćuczynienia (ponad 72 tys. zł). W pierwszej sprawie Polska została uznana za winną naruszenia art. 2 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, dotyczącego prawa do życia. 46-letni Józef Weber zmarł nagle w marcu 1999 r. Przyczyn śmierci nie ustalono – akt zgonu wystawiono już po pogrzebie.
– Rodzina przez wiele miesięcy bezskutecznie walczyła w prokuraturze o wyjaśnienie okoliczności tej śmierci. W końcu rodzina postanowiła szukać sprawiedliwości w Strasburgu – mówi Radosław Skowron, adwokat i partner w kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór, prowadzący sprawę. Trybunał ustalił, że państwo nie dochowało należytej staranności w wyjaśnianiu przyczyny śmierci Józefa Webera. Nie stwierdzono nawet, czy śmierć była naturalna, czy też była wynikiem działań osób trzecich. Rodzina dostanie 10 tys. euro odszkodowania.
– Sprawa ta może mieć bardzo poważne konsekwencje dla organów wymiaru sprawiedliwości prowadzących w Polsce postępowanie karne. Dotychczasowa praktyka prokuratury w zakresie reagowania na sygnały o możliwości popełnienia przestępstwa została poddana surowa krytyce – mówi Radosław Skowron.
W drugim wyroku Trybunał skazał Polskę za naruszenie artykułu chroniącego przed nieludzkim traktowaniem, przyznając skarżącemu 7 tys. euro zadośćuczynienia. Chodziło o mieszkańca Rzeszowa, który został skazany za agresję wobec policjantów, chociaż to policjanci ciężko go pobili i nie pozwolili mu się ubrać, mimo dwudziestostopniowego mrozu. Obowiązkiem władz było przeprowadzenie dochodzenia dotyczącego obrażeń.
Trzeci wyrok przyznaje 1 tys. euro zadośćuczynienia za cenzurowanie korespondencji osoby odbywającej karę więzienia. Wszystkie wyroki są ostateczne.