Sąd kasacyjny powinien uwzględniać wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zapadł po wniesieniu skargi kasacyjnej, nawet jeśli skarżący nie powołał niekonstytucyjnego przepisu.
Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważną uchwałę dotyczącą podstaw kasacyjnych. Uznał, że w sytuacji gdy po wniesieniu skargi kasacyjnej, ale przed rozpoznaniem sprawy, Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisu, NSA powinien uwzględnić orzeczenie TK. W tym zakresie NSA nie jest związany granicami skargi kasacyjnej. Inaczej mówiąc, nawet jeśli sam skarżący w podstawach kasacyjnych nie powołał niekonstytucyjnego przepisu, to NSA niejako z urzędu powinien wziąć pod uwagę późniejszy wyrok TK.
Jak zauważył prezes NSA Janusz Trzciński co do zasady NSA jest związany granicami skargi kasacyjnej. Ta zasada nie ma jednak charakteru bezwzględnego. W ocenie NSA w przepisach powstała luka prawna dotycząca sytuacji, gdy już po wniesieniu skargi kasacyjnej, ale przed jej ostatecznym załatwieniem, Trybunał orzekł o niekonstytucyjności przepisów, które miały zastosowanie w sprawie. W takim przypadku skarżący nie może już uzupełnić podstaw kasacyjnych. Uznanie, że NSA jest związany granicami skargi pozostawałoby w sprzeczności z konstytucją. W takiej sytuacji sądy kasacyjne mają prawo bezpośrednio stosować konstytucję. Za przyjęciem prokonstytucyjnej interpretacji przemawia też to, że skarżący, którego sprawa jest w toku, traci prawo do wznowienia postępowania z uwagi na upływ miesięcznego terminu.
Uchwała została podjęta na wniosek rzecznika praw obywatelskich, który zwrócił NSA uwagę na lukę w prawie.
Sygn. akt I OPS 9/09