Jak ocenić, ile narkotyku to "znaczna ilość", za wytwarzanie, posiadanie lub dystrybucję której karze się jak za zbrodnię - rozważał w środę Sąd Najwyższy. SN uznał, że jednoznacznych kryteriów nie ma i sądy każdorazowo muszą je wyznaczać w ramach danej sprawy. Dotąd przyjmowano, że "znaczna ilość" pozwala odurzyć co najmniej kilkadziesiąt osób uzależnionych.

Pytał o to Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, który prowadzi proces kilku skazanych w I instancji za obrót narkotykami. Dwóm skazanym przypisano wprowadzenie na czarny rynek "znacznej ilości" narkotyków, za co grozi kara od trzech do 15 lat - co znaczy, że w rozumieniu prawa jest to zbrodnia.

SA nabrał wątpliwości, co do znaczenia pojęcia znaczna ilość i zapytał: czy chodzi o ilość umożliwiającą jednorazowe odurzenie kilkuset, kilkudziesięciu czy też kilkunastu osób? Czy chodzi tylko o wielkość wagową, czy także o wartość rynkową tych środków i o to, czy mamy do czynienia z tzw. narkotykami miękkimi czy twardymi? A także: czy ma znaczenie, jakie jest przeznaczenie tych środków: na cele własne, w celu wprowadzenia do obrotu, czy w celu udzielenia innym osobom?

SN postanowił odmówić odpowiedzi na tak sformułowane pytanie, bo uznał, że wrocławski SA - w realiach procesu jaki prowadzi - nie ma prawa go zadawać, lecz sam powinien rozstrzygnąć tę kwestię. Również reprezentant Prokuratury Krajowej Aleksander Herzog wnosił, by wrocławski sąd "wziął na siebie ciężar rozstrzygnięcia".

"Nie da się sformułować jednoznacznej i ogólnej definicji +znacznej ilości+ narkotyków albo środków odurzających. Każdorazowo musi to ocenić sąd, w realiach konkretnej, zawisłej przed nim, sprawy" - podsumował sędzia SN Krzysztof Cesarz w ustnym uzasadnieniu czwartkowej decyzji. Według sądu, najważniejszym kryterium oceny tej ilości jest liczba osób, które mogłyby zostać odurzone narkotykiem, gdyby został rozprowadzony. "Przyjmuje się w dotychczasowym orzecznictwie, że chodzi o taką ilość, która wystarczy do zaspokojenia potrzeb co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych" - dodał.

W ocenie SN, kryteria związane z wartością rynkową albo rozróżnieniem na narkotyki "twarde" i "miękkie" nie mają pierwszoplanowego znaczenia w wyliczaniu "znacznej ilości".