Sąd może żądać, aby sporządzony w języku obcym dokument był przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego. Nie oznacza to, że wszystkie pisma procesowe muszą być tłumaczone.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu przesądził problem dotyczący dokumentacji sądowej. Sąd uchylił zarządzenie sądu okręgowego o zwrocie wniosku o wyłączenie osoby powołanej na arbitra sądu polubownego. Bezpośrednią przyczyną zwrotu wniosku było załączenie przez pełnomocnika włoskiej spółki odpisu z rejestru przedsiębiorców wyłącznie w języku włoskim. Sąd okręgowy uznał, że pełnomocnik spółki powinien złożyć odpis zaświadczenia potwierdzającego umocowanie do reprezentacji w polskim tłumaczeniu dokonanym przez tłumacza przysięgłego.
Sąd apelacyjny uwzględnił zażalenie pełnomocnika włoskiej spółki. W pisemnym uzasadnieniu postanowienia sąd II instancji wskazał, że zgodnie z art. 256 k.p.c. sąd jedynie może żądać, aby sporządzony w języku obcym dokument był przełożony przez tłumacza przysięgłego. Przepis ten nie nakłada bezwzględnego obowiązku składania wszystkich pism w przekładzie przysięgłym. Zdaniem sądu strona nie musi składać bez wezwania wszystkich dokumentów z załączonym przysięgłym tłumaczeniem ich treści na język polski. Obowiązek taki powstaje na żądanie sądu i to wyłącznie w odniesieniu do dokumentów, z których treścią ze względu na nieznajomość danego języka obcego sąd lub strona przeciwna nie mogą się zapoznać. Zdaniem sądu niezłożenie przez pełnomocnika włoskiej spółki odpisu z rejestru przedsiębiorców w tłumaczeniu przysięgłym na język polski nie stanowiło braku formalnego.
W ocenie Bartłomieja Musiała, partnera zarządzającego w Kancelarii Brudkiewicz, Musiał, Suchecka i Partnerzy, rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego daje odpór niewłaściwej praktyce sądów cywilnych. Sądy nagminnie wymagają od stron przedkładania w postępowaniu dokumentów tłumaczonych na język polski. Nie ma przy tym znaczenia, czy strona przeciwna lub sąd znają język, w którym dany dokument został sporządzony, czy nie. Nieuzasadnione wymagania sądów stanowią w takim przypadku przyczynę przewlekania postępowania oraz wzrost kosztów prowadzenia sporu przed sądem – podkreśla Bartłomiej Musiał.
Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, sygn. akt I ACz 1038/09