Przepisy ustawy o CBA naruszają konstytucyjną zasadę wolności gospodarczej w zakresie, w jakim za korupcję w sektorze prywatnym uznaje się zachowanie osoby niepełniącej funkcji publicznej.
ORZECZENIE
Jeszcze przez rok CBA może dokonywać przeszukania mieszkań osób pełniących funkcje publiczne, może przetwarzać dane wrażliwe i pozyskiwać takie informacje od innych organów. Do tego czasu Sejm powinien poprawić całą ustawę o CBA – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.
Trybunał zakwestionował cztery przepisy ustawy o CBA oraz rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zakresu, warunków i trybu przekazywania CBA informacji przez organy i instytucje państwowe. TK uznał, że zakres definicji korupcji zawarty w ustawie o CBA jest sprzeczny z zasadą starannej legislacji.
Korupcją w rozumieniu ustawy jest obiecywanie, proponowanie, wręczanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę bezpośrednio lub pośrednio jakiejkolwiek korzyści majątkowej osobistej lub innej, dla jej samej lub jakiejkolwiek innej osoby (...) w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej.
Sędzia sprawozdawca Marian Grzybowski, uzasadniając orzeczenie, podkreślił, że brak jest spójności między celami powołania Centralnego Biura Antykorupcyjnego a zakresem ścigania, któremu może podlegać przedsiębiorca działający w sektorze prywatnym. Zgodnie z ustawową definicją, nie musi on przy tym pełnić żadnych funkcji publicznych ani też dysponować środkami publicznymi.
– Zatarła się więc granica między zachowaniami korupcyjnymi a korzystaniem ze swobody umów i wolności gospodarczej, gwarantowanej w art. 22 konstytucji – tłumaczył wyrok sędzia Marian Grzybowski. Ustawodawca posłużył się wysoce nieprecyzyjnymi określeniami. Co oznacza na przykład zwrot: inna korzyść. Tego przedstawiciel Sejmu wyjaśnić nie potrafił.
Niejasne jest też dla sędziów TK było sformułowanie: działalności gospodarczej, która godzi w interesy ekonomiczne państwa. Ponadto ustawa o CBA kreuje nowe typy przestępstw gospodarczych, niemających odzwierciedlenia w innych ustawach, a ograniczających swobodę zawierania umów.
CBA uzyskało prawo zbierania wszelkich niezbędnych danych osobowych (art. 22). Zdaniem posłów skarżących i w opinii Trybunału niezgodny z konstytucją jest przepis, który umożliwia zbieranie danych wrażliwych i ich przetwarzanie, tylko potencjalnie niezbędnych dla prowadzenia postępowania. Nawet postępowania, które nie zostało jeszcze wszczęte. Zdaniem TK przyjęto nadmiernie wydłużony 10-letni okres obowiązkowej weryfikacji tych danych, który nie podlega żadnej kontroli.
Oględziny nieruchomości dokonane przez funkcjonariuszy CBA dla ustalenia majątku osoby pełniącej funkcje publiczne także zostały uznane za niekonstytucyjne (art. 40).
– Brak jest w ustawie gwarancji właściwego przechowywania danych pochodzących z oględzin, które zapewniałyby prawo do prywatności wynikające z art. 47 konstytucji – zaznaczył sędzia sprawozdawca.
Trybunał stwierdził też, że rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie przekazywania CBA danych przez inne instytucje naruszyło prawo do ochrony życia prywatnego i osobistego obywateli.
Sygn. akt K 54/07
OPINIA
JACEK CICHOCKI
minister w Kancelarii Premiera, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych
CBA działa na razie bez zmian. Parlament ma 12 miesięcy na nowelizację ustawy i wydanie rozporządzeń wykonawczych w celu wykonania orzeczenia Trybunału. Po zmianie art. 22 ustawy Prezes Rady Ministrów może wydać nowe rozporządzenia. Premier nie mógł tego zrobić wcześniej, choć miał liczne wątpliwości co do obowiązującej regulacji. Sposób pozyskiwania i przetwarzania danych wrażliwych przez CBA powinien zostać również zmieniony. W zeszłym tygodniu odbyło się Kolegium do spraw Służb Specjalnych, które rozpatrywało sprawozdania wszystkich służb specjalnych, w tym CBA. Opinie w sprawie działalności CBA za 2008 rok wydane przez Kolegium i Prezesa RM były pozytywne.