Agencje obrotu nieruchomościami swoją pracę ograniczają często do opublikowania kilku ogłoszeń. Dla ich klientów są to najdroższe anonse w życiu. Mogą kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Jeśli sami sprzedamy mieszkanie, biuro i tak może domagać się prowizji. Za co? Za tych kilka ogłoszeń. Agent jest firmą i dla niego najważniejszy jest zysk. Tak formułuje umowy, by z kieszeni klienta wyciągnąć jak najwięcej. Jest to jego dobre prawo, prawo pośrednika. Dlatego dokumenty czytajmy dokładnie, choćby przez szkło powiększające, gdy czcionka jest zbyt mała. Nie szczędźmy na to czasu. Inaczej możemy sporo stracić.