Po pierwsze, nie szkodzić. Ta zasada powinna przyświecać nie tylko lekarzom, ale także ustawodawcy. Jeśli ktoś chce powierzyć swoje interesy przed sądem przyjacielowi, któremu ufa, to nie należy mu tego zabraniać.
Ustawodawca nie powinien zmuszać obywateli do korzystania z usług adwokatów i radców prawnych. Wprowadzanie przymusu adwokackiego przed sądem okręgowym nie uleczy naszego wymiaru sprawiedliwości. Wydłuży tylko listę obowiązujących absurdów. Pełnomocnik, także procesowy, to osoba, do której mamy zaufanie, którego nie da się zbudować ustawowo. Chyba że chcemy, aby kodeksowym mottem stało się słynne już zawołanie: Nie chcę, ale muszę...