Za wszystko trzeba płacić. Niektóre opłaty budzą jednak szczególne oburzenie. Płacenie za deszcz spadający na dach to dla właścicieli nie lada niespodzianka. Codziennie przecież deszcz nie pada.
Natomiast opłatę trzeba uiszczać co miesiąc. Nawet od suchego dachu. Gminy potrzebują środków na utrzymanie kanalizacji burzowej, to prawda. Pytanie tylko, czy opłaty za deszcz to dobre rozwiązanie. Czy nie wystarczy po prostu podniesienie np. podatku od nieruchomości? Takie rozwiązanie byłoby łatwiejsze i do zaakceptowania, i do wykonania. Niestety, gminni gospodarze są innego zdania. Wolą deszczową opłatę. Właścicielom nieruchomości, którzy za deszcz płacić nie chcą, pozostaje przeprowadzić się do bardziej słonecznego kraju. A tym, których na to nie stać, radzę nie tracić humorów. Gene Kelly w Deszczowej piosence udowodnił przecież, że nawet deszczowa pogoda może być źródłem dobrego humoru.