W trakcie prac nad nowelizacją prawa upadłościowego i naprawczego alarmowano, że ogłaszanie upadłości konsumenckiej stanie się zjawiskiem masowym.
Że się tak nie stało, widać gołym okiem. Po niespełna pół roku obowiązywania przepisów tylko 199 osób zdecydowało się wystąpić o upadłość. Wiele z nich, po zapoznaniu się z warunkami upadłości, w tym koniecznością oddania mieszkania, zdecydowało, że zacznie spłacać swoje kredyty. Reszta nie mogła skorzystać z przywileju oddłużenia, bowiem była zbyt biedna i nie było jej stać na choćby częściową spłatę swoich długów. W efekcie do tej pory zaledwie dwie osoby ogłosiły upadłość. Eksperci już alarmują, że ustawa o upadłości konsumenckiej staje się martwa. Żeby to zmienić, konieczna jest jej szybka nowelizacja. Upadłość nie może stać się zjawiskiem powszechnym, ale nie może być też instytucją wyłącznie dla bogatych dłużników.
Pozostało
0%
treści
Reklama
Reklama