Okienka trzymają się mocno. Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle, dodałby przedsiębiorca strudzony rejestrowaniem w gminie działalności gospodarczej.
Nowe przepisy nie usprawniły procedury, a wręcz przedłużyły czas rejestracji, zmuszając do zatrudniania nowych pracowników. Na koniec nie wpłynęło na rozwój e-usług wdrożenie interaktywnych formularzy elektronicznych i ułatwienia w wypełnianiu papierowych wniosków. Wzrósł tylko popyt na usługi pocztowe, gdyż to poczta dostarcza teraz papiery do ZUS, urzędu statystycznego i skarbowego. Trzy miesiące funkcjonowania nowych przepisów powinny skłaniać nie tylko do medialnej refleksji i ocen dokonywanych przez osoby starające się powołać do życia nową firmę. Pora na głos autora tego legislacyjnego dokonania. Panie ministrze, co pan na to?