We współczesnym przedsiębiorstwie finansista jest nawigatorem, który wspiera wyznaczanie kierunków rozwoju firmy. To osoba potrafiąca z informacyjnego chaosu wybrać najważniejsze dane i w oparciu o nie przedstawić spójną i zrozumiałą analizę sytuacji, pomocną w podejmowaniu najważniejszych decyzji biznesowych. Praca w dziale finansowym to doskonały punkt wyjścia do dalszego rozwoju kariery zawodowej.

W nowoczesnej organizacji sprawnie działający departament finansów jest jak dobrze skrojony garnitur. Jest dla firmy czymś naturalnym, drugą skórą. Bywa więc, że jego rola jest niemal niedostrzegana przez działy biznesowe, mimo to ciężko jest przecenić znaczenie takiego działu. Prawidłowo działające finanse roztaczają nad przedsiębiorstwem parasol ochronny, osłaniający przed mniej i bardziej poważnymi kryzysami. Wspierając szeroko pojęte procesy decyzyjne – w zakresie inwestycji, kierunków rozwoju czy polityki sprzedażowej – zapewniają przedsiębiorstwu spokój działania i pomagają w omijaniu czających się na horyzoncie raf.

Finanse w nowoczesnym przedsiębiorstwie

Finanse są nieodzowną częścią strategii firmy. – Dobry finansista, dobry kontroler finansowy to osoba, która świetnie zna firmę, jej możliwości, procesy w niej zachodzące, posiadająca umiejętność przełożenia skomplikowanych danych księgowych na użyteczne informacje wspomagające podejmowanie ważnych dla interesu spółki decyzji biznesowych – tłumaczy dr Paweł Mielcarz, koordynator merytoryczny studiów MBA FINANSE w Akademii Leona Koźmińskiego. W zależności od wielkości i struktury przedsiębiorstwa organizacja tego działu może wyglądać zupełnie inaczej. W małych firmach rolę finansisty w większości przypadków sprawuje jej prezes lub właściciel. Jest osobą, która analizuje dane i na ich podstawie podejmuje decyzje biznesowe. Księgowością zajmuje się natomiast bardzo często firma zewnętrzna. Wraz z rozwojem przedsiębiorstwa pojawia się jednak zapotrzebowanie na specjalistów, którzy będą zajmowali się bardziej szczegółową analizą coraz większej ilości danych – analityka, kontrolera, a docelowo dyrektora finansowego. Im większa firma tym trudniej jest jednej osobie czuwać nad wszystkimi kwestiami związanymi z zarządzaniem finansami. Z tego powodu osobnej komórki lub działu finansowego, dbającego zarówno o finanse, jak i wspieranie decyzji biznesowych, potrzebują zarówno wielkie korporacje, jak i średnie firmy.

Controlling i efektywne zarządzanie firmą

Finansiści najczęściej wpływają na działania swojej firmy poprzez dział controllingu. Ma on kilka zadań – przede wszystkim przekładanie danych finansowych zarejestrowanych w systemie na dane niezbędne do podjęcia decyzji na różnych szczeblach organizacji: od najniższych, aż po prezesa.
– Kontroler finansowy, czyli osoba odpowiedzialna za dział controllingu, zajmuje się między innymi przygotowaniem budżetu i kontrolą jego realizacji, rozliczaniem wyniku finansowego, przygotowywaniem analiz i raportów – wyjaśnia dr Paweł Mielcarz. Raporty dostarczają informacji o tym, co dzieje się w poszczególnych częściach organizacji lub też w zakresie rentowności poszczególnych produktów czy rynków. Dokładność tej informacji, jej szybkość, sposób wyliczenia determinują podejmowane w firmie decyzje. Kontrolerzy finansowi są również doradcami w procesie oceny projektów inwestycyjnych i strategii. Przygotowują modele finansowe, wyjaśniają jak decyzje, które zamierza podjąć spółka mogą wpłynąć np. na jej wyniki i płynność finansową. Stanowisko kontrolera finansowego to często dobra pozycja wyjściowa do awansu na dyrektora finansowego. Wpływ na taki stan rzeczy ma m.in. wypracowana na tej pozycji, trudna do przecenienia umiejętność przekładania skomplikowanych procesów finansowych na konkretne i zrozumiałe informacje. Dlatego też w pracy w controllingu, oprócz wiedzy merytorycznej, bardzo ważne są również zdolności analitycznego myślenia, wyciągania wniosków oraz doskonałe umiejętności komunikacyjne.

Humaniści mile widziani

Praca w dziale finansów nowoczesnej organizacji nie jest zarezerwowana wyłącznie dla umysłów ścisłych. Wbrew pozorom świetnie mogą się w niej sprawdzić również osoby o uzdolnieniach humanistycznych. Ważne jednak, aby miały zdolność syntezy i tworzenia jasnych komunikatów na podstawie analizowanych przez nich danych. – To powszechny mit, że finansista w przedsiębiorstwie powinien być matematykiem. Nie chodzi przecież o to, żeby tworzyć grupę ludzi, którzy potrafią policzyć coś, czego nikt nie jest w stanie zrozumieć – mówi dr Paweł Mielcarz. Ważne jest, aby umieć myśleć analitycznie. Bardzo cenne są również zdolności komunikacyjne i interpersonalne. W przedsiębiorstwie potrzebni są ludzie, którzy mają umiejętność przełożenia trudnych informacji finansowych na język zrozumiały dla wszystkich. Finansista w przedsiębiorstwie musi rozumieć finanse, ale powinien też myśleć systemowo i umieć komunikować swoje wnioski tak, aby pokazać, co jest ważne i dlaczego. Dodatkowo musi posiadać umiejętność przekonania do swoich argumentów przedstawicieli innych komórek biznesowych. – W finansach są oczywiście płaszczyzny, na których bez znajomości matematyki na naprawdę wysokim poziomie trudno sobie poradzić. To np. działy zarządzana ryzykiem w instytucjach finansowych czy też zajmujące się wyceną instrumentów pochodnych. Natomiast w przedsiębiorstwie finansiści raczej nie wykorzystują zaawansowanej wiedzy matematycznej – dodaje ekspert z Akademii Leona Koźmińskiego. Dzięki temu sprawdzają się tam również osoby z wykształceniem humanistycznym. Ważne jednak, aby dodatkowo dokształcały się na kursach czy studiach podyplomowych związanych z finansami.

Dalszy rozwój kompetencji

Osoby pracujące w finansach swoją karierę najczęściej zaczynają zaraz po ukończeniu kierunkowych studiów. Dzięki temu mają kapitał w postaci wiedzy teoretycznej zdobytej w trakcie nauki. Problem polega na tym, że na niższych stanowiskach ciężko jest tę wiedzę efektywnie wykorzystać. W związku z tym, po kilku latach, wraz z kolejnymi awansami pojawia się konieczność odświeżenia i ugruntowania posiadanych informacji oraz wzbogacenia ich o nowe elementy. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem są studia podyplomowe. – Dla osób zarówno rozpoczynających karierę, jak również tych będących wyżej w hierarchii, które chcą uporządkować swoją wiedzę, idealne są studia podyplomowe z zakresu zarządzania finansami – przekonuje dr Paweł Mielcarz – To również interesujące rozwiązanie dla wszystkich, którzy wcześniej nie zajmowali się tą dziedziną, a chcieliby się przekwalifikować – dodaje. Osoby, które chcą wyspecjalizować się i poszerzyć swoją wiedzę z konkretnego zakresu finansów, mogą podjąć studia podyplomowe na jednym z kierunków specjalistycznych. Z kolei studia MBA FINANSE są pewnym ukoronowaniem ścieżki rozwoju finansisty. – Koncentrują się nie tyle na przekazywaniu specjalistycznej wiedzy, ale bardziej na pokazaniu, w jaki sposób wykorzystać tę wiedzę w budowaniu kariery menedżerskiej – podsumowuje dr Paweł Mielcarz.

Jednym z ogniw bogatego świata finansów, są finanse przedsiębiorstw. To właśnie one odpowiadają za wspieranie podejmowania kluczowych decyzji biznesowych czy odpowiednio wczesne ostrzeganie firmy przed negatywnymi skutkami obranej ścieżki postępowania. Sprawnie funkcjonujący dział finansów z jednej strony pomaga więc ustrzec się błędów związanych np. z zaangażowaniem w nierentowne lub ryzykowne inwestycje, z drugiej pozwala poprawić efektywność zarządzania firmą i skuteczność jej działania.