Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę kasacyjną od odmownych decyzji wydania piętnastolatkowi fotokopii aktu zgonu jego dziadka. Interwencję podjął, bo uznał, że należy tu chronić prawa osób małoletnich do samodzielnego działania w niektórych typach spraw.

Jak dowiedziała się PAP w biurze RPO sprawa ma charakter precedensowy dla określenia uprawnień osób małoletnich w postępowaniach administracyjnych.

W styczniu 2016 r. 15-letni Tymon zwrócił się do Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie o wydanie kserokopii lub fotokopii aktu zgonu jego dziadka. Kierownik USC uznał jednak, że osoba w jego wieku - jako małoletni - nie jest uprawniona do podejmowania takich działań i odmówił mu udostępnienia dokumentu.

Chłopak złożył zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, a następnie skargę na bezczynność Wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Jego skargi zostały rozpatrzone odmownie - także ze względu na wiek skarżącego.

Szczeciński WSA odrzucił skargę wobec niepodpisania jej przez rodziców chłopaka. Sąd przyznał, że są pewne działania w postępowaniu administracyjnym, których osoba małoletnia może dokonywać samodzielnie, ale zdaniem sądu złożenie zażalenia na niewydanie kserokopii lub fotokopii aktu zgonu dziadka do nich nie należy.

W tej sytuacji do sprawy włączył się RPO, który nie zgodził się z oceną WSA i skierował skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Rzecznik uważa, że orzeczenie WSA narusza prawo obywatela do zaskarżania decyzji organów władzy publicznej. Nie zgadza się też z uznaniem małoletniego za niemającego prawa do samodzielnego odebrania aktu zgonu przodka.

Zdaniem RPO małoletni ma prawo podejmować samodzielnie działania, w których nie zaciąga on zobowiązań ani nie rozporządza swoim prawem. Co za tym idzie - wywodził Rzecznik - prawo pozwala mu na uzyskanie tego dokumentu. Jego zdaniem nie ma do tego również przeciwskazań w przepisach Prawa o aktach stanu cywilnego.

Mirosław Wróblewski, Dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego w Biurze RPO w rozmowie z PAP podkreślił, że jest to sprawa precedensowa. "Aspekt praktyczny tej sprawy i wyrok zapadły w tej sprawie indywidualnej będzie kształtował pewien standard w skali całego kraju, dlatego zainteresował się nią RPO. Nie chodzi tylko i wyłącznie o ochronę praw pana Tymona, ale i o znaczenie, jakie ten wyrok może mieć dla wszystkich osób małoletnich w Polsce" - powiedział. "Myślę, że osoby, które szukają przeszłości swojej rodziny mogłyby się zdziwić, że osoba, która nie ma skończonych 18 lat nie może samodzielnie tego typu informacji uzyskać" - dodał.

Tymon, jak powiedział PAP Wróblewski, jest osobą znaną w środowisku. Podkreślił, że nie jest to pierwsza inicjatywa chłopaka, bo składa on liczne petycje m.in. w Senacie oraz skarży zachowania naruszające prawa osób małoletnich.

Rzecznik Praw Obywatelskich ma prawo wziąć udział w każdym toczącym się postępowaniu, a także je zaskarżyć do wyższej instancji lub wnosić o wznowienie postępowania. Podejmuje działania, jeżeli według jego oceny ze strony organów władzy publicznej dochodzi do naruszeń praw i wolności przysługujących obywatelom. (PAP)