Międzynarodowy Instytut Ombudsmana (IOI) skupia 175 rzeczników praw obywatelskich z całego świata. Do zadań organizacji należy m.in. wspieranie i ochrona niezależności tej instytucji.
Przez ostatnie dwa dni delegacja IOI badała w Polsce sytuację rzecznika praw obywatelskich w kontekście ostatnich zmian prawnych, ogólne warunki funkcjonowania tego urzędu, jak i szeroko pojęte kwestie praworządności w Polsce. Przedstawiciele IOI spotkali się m.in. z członkami senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji, reprezentantami rządu, z prezesem Trybunału Konstytucyjnego, przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa, rzecznikiem praw dziecka czy organizacjami pozarządowymi. Efektem będzie raport, który ma powstać za kilka miesięcy.
– Są różne rodzaje zagrożeń dla funkcjonowania instytucji rzecznika. W niektórych krajach zdarzają się ataki personalne, czasami mamy do czynienia z ignorowaniem zaleceń ombudsmanów przez parlamenty. Ale zagrożeniami są też ograniczenia wielkości personelu, budżetu oraz oczywiście ograniczanie kompetencji rzecznika – mówił wczoraj dr Günther Kräuter z biura austriackiego ombudsmana.
A z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w Polsce. Tegoroczny budżet RPO został obcięty o 8 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Uniemożliwi to zatrudnienie dodatkowego personelu czy przyznanie pracownikom podwyżek, których w biurze RPO nie było od lat. W parlamencie z kolei procedowana jest ustawa o TK, ograniczająca udział rzecznika w postępowaniach przed tym organem.
– Kompetencje RPO nie powinny być zmniejszane, lecz poszerzane, by skutecznie bronić praw obywateli – wskazywał Peter Tyndall, wiceprezydent IOI (ombudsman Irlandii).
Jak zaznaczał, delegacja jest pod wrażeniem pracy wykonywanej przez dr. Adama Bodnara i jego biuro.