Jeśli w umowie zaznaczono, że wszelkie jej zmiany mają być dokonywane w formie pisemnej, to ustalenia czynione poprzez komunikator internetowy nie mają żadnego znaczenia. I nie zmienia tego fakt, że pierwotna wersja dokumentu nie została zawarta na piśmie – orzekł łódzki sąd okręgowy.
Właściciel gry komputerowej zlecił programiście prace nad jej rozwojem i eliminowanie błędów przez 12 miesięcy. Przesłał mailem projekt umowy, a po jej zaakceptowaniu jedną podpisaną przez siebie kopię listownie. Programista nie odesłał jej i zatrzymał jedyny egzemplarz.
Zleceniodawca nie zgłaszał uwag do pracy. Nad tą samą grą pracował też inny programista, co powodowało pewne zamieszanie, bo czasami kod nie współgrał ze sobą. Wszyscy kontaktowali się ze sobą poprzez komunikator internetowy.
Tą też drogą właściciel firmy zaproponował zleceniobiorcy zmianę umowy: miał przestać pracować nad poprawianiem gry, korygując tylko ostatni błąd krytyczny. Miało też zostać obniżone wynagrodzenie. Strony poczyniły przez komunikator ustalenia, ale nigdy nie doszło do podpisania papierowego aneksu. Programista wystawił więc rachunek na pierwotnie ustaloną kwotę, ale zleceniodawca odmówił zapłaty. Zadeklarował, że może przelać pomniejszoną kwotę, a i to dopiero po otrzymaniu kopii gry z usuniętym błędem krytycznym. Tak bowiem umówili się poprzez komunikator. Sprawa o zapłatę 10 tys. zł trafiła do sądu.
Obydwie instancje uznały, że żądana kwota należy się powodowi, bo obowiązywała pierwotnie zawarta umowa. Ustalenia czynione poprzez komunikator internetowy były nieważne. W pierwotnej umowie postanowiono bowiem, że zmiany mogą być dokonywane wyłącznie w formie pisemnej.
Zgodnie z art. 77 par. 1 kodeksu cywilnego uzupełnienie lub zmiana umowy wymaga zachowania takiej formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia. „Przepis ma charakter semiimperatywny, tzn. określa minimum wymogów koniecznych do zmiany lub uzupełnienia umowy, w szczególności gdy strony inaczej tego nie określą. Mogą one jednak przewidzieć wymogi dalej idące, i taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie” – napisał w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy w Łodzi.
Dlatego choć pierwotna umowa nie została zawarta w formie pisemnej, tylko poprzez przystąpienie do jej wykonania, to przewidziane w przesłanym mailem projekcie postanowienia pozostają wiążące.
ORZECZNICTWO
Wyrok SO w Łodzi, sygn. akt III Ca 1565/15.