Złożenie nieprawdziwych informacji w postępowaniu o zamówienie publiczne może obciążyć nie tylko wykonawców. Także osoby, które ułatwią przestępstwo poprzez dostarczenie odpowiednich oświadczeń.
Jedną z głównych zasad systemu zamówień publicznych w Polsce jest wyrażona w art. 9 ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.) zasada pisemności. W ramach toczących się postępowań wykonawcy są zobowiązani do składania oświadczeń i dokumentów potwierdzających bądź spełnianie przez nich warunków udziału w postępowaniu, bądź wymagań zamawiającego odnośnie do oferowanych dostaw, usług lub robót budowlanych. Sankcją za złożenie nieprawdziwych informacji jest wykluczenie wykonawcy z postępowania. Jednak wykonawcy jako profesjonaliści prowadzący działalność gospodarczą powinni mieć świadomość, że wykluczenie z postępowania nie jest granicą ich odpowiedzialności.
Kiedy złamanie prawa
Warunki odpowiedzialności karnej określa art. 1 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. nr 88, poz. 553 ze zm.; dalej: k.k.). Stanowi on, że „odpowiedzialności karnej podlega ten, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia”.
Czyn zabroniony odnoszący się wprost do systemu zamówień publicznych został opisany w art. 297 par. 1 k.k. Przestępstwo z tego przepisu popełnia ten, kto w celu uzyskania dla siebie lub kogoś innego od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi zamówienia publicznego przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego zamówienia. Jako że przestępstwo z art. 297 par. 1 k.k. jest przestępstwem formalnym, dla wypełnienia jego znamion nie ma znaczenia, czy został osiągnięty cel w postaci uzyskania zamówienia publicznego.
W odniesieniu do zamówień publicznych znamionami przestępstwa są zatem:

działanie w zamiarze uzyskania zamówienia publicznego, przedłożenie podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę albo nierzetelnego dokumentu albo nierzetelnego pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego zamówienia.

W tym miejscu warte jest podkreślenia to, że przedmiotem czynności przedłożenia ma być:

dokument, który jest dokumentem podrobionym, przerobionym (art. 270 k.k.), poświadczającym nieprawdę (art. 271 k.k.),

ale także:

dokument, który nie jest sfałszowany, lecz jest nierzetelny (art. 297 k.k.), oraz nierzetelne oświadczenie (złożone w formie pisemnej) dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania m.in. zamówienia publicznego.

A zatem jeśli tylko dokument lub oświadczenie ma istotne znaczenie, a w przypadku zamówień publicznych niemal zawsze takie znaczenie ma, to wypełnione są znamiona strony przedmiotowej ww. przepisu. Dlatego należy przypomnieć, że zgodnie z art. 115 par. 14 k.k. dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Nie ma przy tym znaczenia, kto podrobi czy przerobi taki dokument. Istotne znaczenie ma jedynie jego niezgodność z rzeczywistością.
Szczególnie należy zwracać uwagę na nierzetelność dokumentu, z takim dokumentem mamy bowiem do czynienia wówczas, gdy zawarte w nim informacje, chociaż nie są wprost nieprawdziwe, jednak są niepełne lub ujęte w taki sposób, że mogą sugerować adresatowi stan rzeczy niezgodny z rzeczywistością.
W ramach postępowania o udzielenie zamówienia publicznego wykonawcy wielokrotnie składają oświadczenia np. o spełnianiu warunków udziału w postępowaniu, braku okoliczności skutkujących wykluczeniem czy dotyczące osób, które będą uczestniczyć w wykonywaniu zamówienia. Wszystkie te oświadczenia, jako że są niezbędne do przeprowadzenia postępowania, dotyczą okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania zamówienia.
Brak poinformowania – nieistotny
Aby wykonawca ponosił odpowiedzialność karną na podstawie art. 297 par. 1 k.k., bez znaczenia jest to, czy został poinformowany o odpowiedzialności za składanie fałszywych oświadczeń czy dokumentów. Zresztą przestępstwo z art. 297 k.k. jest przestępstwem formalnym, czyli bezskutkowym, co już powoduje, że w przypadku jego popełnienia nie można mówić o jakiejkolwiek szkodzie, którą można naprawić.
Dokonanie przestępstwa następuje już na etapie, kiedy sprawca przedłoży fałszywe lub stwierdzające nieprawdę lub nierzetelne dokumenty lub oświadczenia. Co ważne, należy w tym miejscu podkreślić, że każdego wykonawcę, skoro jest profesjonalistą, obowiązują podwyższone akty staranności, w tym i ten elementarny, aby dokument, zanim zostanie złożony w przetargu, sprawdzić co do treści, w szczególności jeśli opiera się na informacjach pochodzących od innej osoby.
Chociaż opisane przestępstwo należy do przestępstw kierunkowych, gdzie jednym z warunków ponoszenia odpowiedzialności jest działanie w zamiarze bezpośrednim, to trudno jednak byłoby ocenić, że wykonawca, który składa zamawiającemu oświadczenie o treści sprzecznej z rzeczywistością, czego ma świadomość, działa inaczej niż z zamiarem bezpośrednim.
Odpowiedzialność pomocników
W odniesieniu do przestępstwa z art. 297 par. 1 k.k. należy dodatkowo wskazać, że odpowiedzialność karną ponosi także osoba, która swoim zachowaniem ułatwia popełnienie tego przestępstwa, w szczególności dostarczając narzędzie (dokument lub oświadczenie), udzielając rady lub informacji.
Ponadto odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego, swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Więc w takich przypadkach, aby ponieść odpowiedzialność karną, nie jest konieczne działanie w zamiarze bezpośrednim. Wystarczy, aby pomocnik przewidywał możliwość popełnienia przestępstwa i godził się na taką ewentualność, nie podejmując kroków służących przeciwdziałaniu takiemu przestępstwu.
W judykaturze spotkać można także pomocnictwo psychiczne, przez co rozumie się pomoc przede wszystkim słowną, w odróżnieniu od pomocnictwa udzielonego czynem. Będą to więc zachowania polegające na udzielaniu rad i wskazówek mających ułatwić popełnienie przestępstwa, ale też, co warto w sposób szczególny podkreślić, każde solidaryzowanie się z zamiarem sprawcy.
Ponadto na gruncie art. 18 par. 3 k.k. w rachubę wchodzą także również każde inne czynności ułatwiające popełnienie czynu zabronionego, na co muszą uważać nie tylko wykonawcy, ale też urzędnicy i funkcjonariusze publiczni przymykający oko na nieprawidłowości w przetargu. Zatem pomocnikiem może się stać każdy, kto obiektywnie ułatwia innej osobie popełnienie czynu zabronionego, tak przed jego realizacją, jak i w jej trakcie.
Ściganie z urzędu
Należy również podkreślić, że zgodnie z art. 9 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 1997 r. nr 89, poz. 555 ze zm.; dalej: k.p.k.) organy procesowe prowadzą postępowanie i dokonują czynności z urzędu, chyba że ustawa uzależnia je od wniosku określonej osoby, instytucji lub organu albo od zezwolenia władzy. Tym samym przestępstwo z art. 297 par. 1 k.k. jest ścigane jest z urzędu. Powyższe jest o tyle istotne, że na każdym urzędniku lub funkcjonariuszu zgodnie z art. 304 par. 2 k.p.k. spoczywa szczególny obowiązek zawiadomienia organów ścigania o popełnieniu przestępstw ściganych z urzędu. Tym samym, stwierdzając, że wykonawca podlega wykluczenia z udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, powinien jednocześnie zawiadomić organy ściągania o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 297 par. 1 k.k. poprzez złożenie np. nieprawdziwego lub nierzetelnego dokumentu, który mógłby mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przetargu.
Mając powyższe na uwadze, należy raz jeszcze podkreślić, że wykonawcy biorący udział w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego powinni mieć świadomość, iż wszystkie składane w toku postępowania dokumenty i oświadczenia mogą zostać ocenione przez pryzmat art. 297 par. 1 k.k. Jeśli zatem wykonawca, zdając sobie sprawę z nierzetelności dokumentu, składa go w przetargu, oczekując, że nie zostanie to zauważone, to musi się liczyć z zagrożeniem karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Ważne
Wykonawca, który zdaje sobie sprawę z nierzetelności dokumentu i składa go w przetargu, musi się liczyć z zagrożeniem karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat