Podejrzany i jego obrońca powinni mieć gwarancję uczestniczenia w sprawach odwoławczych, dotyczących np. dozoru policyjnego czy zakazu opuszczania kraju. Tak uznał dziś Trybunał Konstytucyjny. Obowiązujące przepisy zaskarżyła była Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Irena Lipowicz.

Według Kodeksu Postępowania Karnego, podejrzany lub obrońca, w niektórych przypadkach, mogą brać udział w posiedzeniach sądu odwoławczego, jedynie wedle uznania sądu. Mowa o postępowaniach dotyczących zażaleń na zastosowanie dozoru policyjnego, zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe, zawieszenie w czynnościach służbowych lub w wykonywaniu zawodu.

Sędzia Teresa Liszcz, uzasadniając wyrok Trybunału Konstytucyjnego tłumaczyła, że wydanie przez właściwy organ postanowienia o zastosowaniu środka zapobiegawczego lub zabezpieczenia majątkowego prowadzi do ingerencji w szereg praw i wolności konstytucyjnych. M.in. w wolność osobistą, prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego, swobodę podejmowania i wykonywania pracy czy wreszcie prawa majątkowe.

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, niezagwarantowanie podejrzanemu lub jego obrońcy prawa do udziału w posiedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie narusza konstytucyjne prawo do sądu oraz prawo do obrony na każdym etapie postępowania karnego.Trybunał Konstytucyjny badał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Wyrok ogłosił publicznie. Obradował w pięcioosobowym składzie.