Do kosza trafi zapewne wniesiony przez PSL projekt ustawy, który miał na celu zwiększenie ochrony dostawców żywności przed monopolistycznymi praktykami sklepów wielkopowierzchniowych. Zmiany bowiem nie spodobały się zarówno prawnikom, jak i przedsiębiorcom. Do chóru krytyków dołączyła także Rada Ministrów.

W projekcie ustawy o zwalczaniu nieuczciwych praktyk rynkowych przedsiębiorców zajmujących się obrotem produktami spożywczymi lub rolnymi wobec dostawców tych produktów ludowcy proponują m.in., aby działania hipermarketów, takie jak np. pobieranie opłat półkowych, sprzedaż produktów po cenie niższej niż cena nabycia czy żądanie od dostawcy rekompensat za nieosiągnięty zysk od towarów, stanowiły ex lege nieuczciwe praktyki rynkowe. Ponadto projektodawcy chcą, aby prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów miał prawo badać działania konkretnej sieci handlowej pod kątem zgodności z tymi przepisami.
Jednak rząd w stanowisku przekazanym do Sejmu wytyka, że zaproponowane zmiany nie rozwiążą problemów, z jakimi borykają się dostawcy żywności współpracujący z hipermarketami. Ci bowiem wcale nie chcą się skarżyć na stosowanie przez kontrahentów nieuczciwych praktyk rynkowych, gdyż obawiają się retorsji. Tymczasem – jak podkreśla Rada Ministrów – także po wszczęciu przez prezesa UOKiK postępowania w sprawie zbadania działalności konkretnej sieci handlowej możliwe będzie ustalenie, kto był jego inicjatorem. Hipermarket otrzyma bowiem w postępowaniu status strony. Tym samym będzie miał dostęp do wniosku, w którym widnieć będą dane wnioskodawcy. Ponadto – jak zauważa rząd – nawet jeżeli prezes UOKiK wyda decyzję, w której stwierdzi, że dana sieć stosowała nieuczciwe praktyki, to i tak nie będzie ona obejmowała roszczeń dostawcy o naprawienie szkody i wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści.
Etap legislacyjny
Projekt po I czytaniu w Sejmie