Terminator powraca do kin. Przed seansem zobacz najlepsze filmy o podróży w czasie

"Terminator Genisys" to już piąta odsłona serii rozpoczętej przez Jamesa Camerona w latach 80. Po nieudanym "Terminator Salvation" nowa odsłona ma powracać do korzeni serii. Za najbardziej udane części cyklu uważa się pierwszą oraz drugą, która przedstawiała rewolucyjne jak na swoje czasy efekty specjalne. W nowym filmie powraca Arnold Schwarzenegger, więc w porównaniu do poprzedniego filmu może być tylko lepiej. / Media

"Terminator Genisys" wkrótce trafi do kin. Robot z przyszłości znów odbędzie podróż w czasie w przeszłość. Tym razem będzie wrogiem czy sojusznikiem? Tego dowiemy się już za kilka dni. Do tego czasu warto przypomnieć sobie inne kultowe pozycje, których bohaterowie przekroczyli granicę czasu.

1 "Drogi? Tam gdzie się udajemy nie będziemy potrzebować dróg". Ten kultowy cytat kończył pierwszą część "Powrotu do przyszłości" oraz reklamował drugą. To właśnie sequel zapisał się najbardziej w pamięci widzów. Nic dziwnego. To tutaj zobaczyliśmy niesamowitą wizję przyszłości, pełną latających samochodów, hologramów i deskolotek. Wiedzie, w którym roku dzieje się akcja tego filmu? W... 2015.

Media

Reklama

2 Kiedy za temat podróży w czasie bierze się Terry Gilliam, gotowy produkt nie może przypominać niczego co widzieliśmy wcześniej. Tak jest w przypadku "12 małp", gdzie wątek sci-fi miesza się z szaleństwem i ciężko odróżnić co jest prawdą, a co urojeniem. Świetna kreacja Bruce'a Willisa nie zapobiegła temu, że Brad Pitt po prostu ukradł mu ten film.

Kiedy za temat podróży w czasie bierze się Terry Gilliam, gotowy produkt nie może przypominać niczego co widzieliśmy wcześniej. Tak jest w przypadku

Inne

3 Zastanawialiście się czym Keanu Reeves zajmował się w młodości? Obejrzyjcie "Niezwykłą przygodę Billa i Teda". To szalona jazda bez trzymanki, całkowity brak logiki i George Carlin na dokładkę. Poza oryginalnym filmem powstał sequel, a od kilku lat wspomina się o części trzeciej.

Inne

4 W zestawieniu filmów o podróży w czasie nie sposób pominąć oryginalnej "Planety małp" 60. Chociaż przebojowe, najnowsze filmy, z których ostatni oglądaliśmy rok temu uciekają przed tym wątkiem, stawiając na bardziej przyziemną historię, to podstawą pierwszego filmu z Charltonem Hestonem była właśnie dramatyczna w skutkach i zupełnie nieplanowana podróż w przyszłość.