Polska naruszyła unijne prawo, nie wprowadzając przepisów w sprawie in vitro. Unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu ogłosił wyrok w tej sprawie.

Skargę przeciwko Polsce Komisja Europejska złożyła w styczniu ubiegłego roku. Wcześniej wysyłała upomnienia do Warszawy, ale wciąż była nieusatysfakcjonowana wyjaśnieniami rządu.

Trybunał orzekł, że poprzez nieobjęcie komórek rozrodczych, tkanek płodowych i tkanek zarodkowych zakresem przepisów prawa krajowego Polska naruszyła unijne dyrektywy w tej sprawie. Sędziowie podkreślili, że nasz kraj nie kwestionuje co prawda braku odpowiedniej ustawy w sprawie in vitro, ale twierdzi jednocześnie, że wprowadzenie unijnych przepisów nastąpiło przez "całokształt regulacji ustaw, aktów wykonawczych". Według Trybunału, to niewystarczające, bo "nie spełnia wymogów szczegółowości, precyzji i jasności" w odniesieniu do konkretnych typów tkanek i komórek.

Na Polskę nie nałożono kary finansowej , gdyż o taką nie wnioskowała Komisja.