Zgodnie z procedurą cywilną korespondencję adresowaną do rodziców może przyjąć pełnoletni syn. Domniemanie odpowiednio dostarczonej przesyłki można obalić, ale nie powołując się na roztargnienie – orzekł Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Małżeństwo otrzymało nakaz zapłaty datowany na 3 grudnia. Pismo zostało doręczone 13 grudnia. Z powodu nieobecności rodziców odebrał je 21-letni syn. Listonosz zanotował informację o doręczeniu zastępczym w swoich dokumentach. Przepisy pozwalają na takie przekazywanie korespondencji. Artykuł 138§1 Kodeksu postępowania karnego (Dz. U. z 2014r., poz. 121) stanowi, że jedynie gdy potencjalny odbiorca jest przeciwnikiem sądowym adresata oraz gdy nie zobowiązał się do przekazania przesyłki, pozostawienie mu korespondencji jest niedopuszczalne. W analizowanej sprawie żadne z tych zjawisk nie miało miejsca. Dlatego doręczenie należy uznać za skuteczne.

Niestety chłopak nie przekazał rodzicom informacji o liście. Tym samym upłynął termin na złożenie sprzeciwu od nakazu. Małżeństwo złożyło wniosek o przywrócenie możliwości odpowiedzenia na nakaz. Sąd postanowił go oddalić.

W zażaleniu adresaci poruszyli argument: niewiedzy o przesyłce z powodu roztargnienia syna, który zapomniał poinformować ich o dokonanej czynności.

Zdaniem sądu powyższe tłumaczenia były niewiarygodne. „Mało prawdopodobnym wydaje się by 21 letni wykształcony człowiek (…), będący studentem w ogóle mógł zapomnieć o odebranych przesyłkach sądowych w imieniu rodziców i ich o tym nie poinformować”.

Sąd zauważył również, że rodzina pozostawała w kontakcie telefonicznym. Skoro matka informowała, że rozmawiając z synem pytała o korespondencję „każdemu racjonalnie działającemu człowiekowi musiałoby się skojarzyć, że dwa dni wcześniej odbierał przesyłkę sądową skierowaną do matki i ojca i poinformować o tym rodziców”.

Z uwagi na powyższe zażalenie zostało oddalone.

Postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, sygn. akt: I Acz 617/12