Państwa Unii mają prawo wprowadzać systemy odstraszających grzywien za niezłożenie deklaracji o przewozie kwot powyżej 10 tys. euro. Ten rodzaj kar powinien jednak być niezależny od podejrzenia o inne naruszenia, takie jak pranie brudnych pieniędzy, finansowanie terroryzmu, oszustwa podatkowe, paserstwo czy kradzież. Grzywny administracyjne nie mogą być także nieproporcjonalnie wysokie i zbliżać się w ten sposób do konfiskaty – uważa Melchior Wathelet, rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE.

Do TS zwrócił się węgierski sąd administracyjny z Kecskemét z pytaniem o zgodność z prawem Unii krajowych regulacji dotyczących sankcji za niezgłoszenie wwożenia do UE lub wywożenia ze Wspólnoty kwot wyższych niż 10 tys. euro. Prawo węgierskie przewiduje bowiem 10 proc. szmuglowanych sum nieprzekraczających 20 tys. euro, 40 proc. dla przemytu sięgającego 50 tys. euro i 60 proc. dla kwot przewyższających tę kwotę.
Na problem nadmiernej surowości tych kar zwrócił uwagę Robert Michał Chmielewski. Wjechał on bowiem z Serbii na Węgry z niezadeklarowaną równowartością ponad 147 tys. euro w lewach bułgarskich, lirach tureckich i rumuńskich lejach. Celnikom, którzy go zatrzymali, oświadczył, że chciał kupić w Bułgarii dom, ale wraca z pieniędzmi do Polski, ponieważ nie znalazł interesującego obiektu. Wówczas zatrzymano mu 60 proc. pieniędzy za brak stosownej deklaracji. Generalna Dyrekcja kontroli celnej utrzymała tę decyzję w mocy. Sąd administracyjny jednak, do którego zwrócił się Chmielewski, zapytał TS, czy kara nakładana przez węgierskie organy jest proporcjonalna do ciężaru naruszenia. Taki wymóg stawia rozporządzenie 1889/2005 w sprawie kontroli środków pieniężnych wwożonych do Wspólnoty i z niej wywożonych, a także Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Melchior Wathelet, sporządzając opinię dla trybunału, przypomniał, że zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka grzywny administracyjne nie powinny zbliżać się w swym charakterze do konfiskaty mienia. Sankcje mogą być nakładane wyłącznie za stwierdzone wykroczenia, np. za niezgłoszenie przewożonych pieniędzy. Nie wolno natomiast karać awansem za podejrzenie innych przewinień.
Dlatego M. Wathelet uznał, że mimo iż węgierski system progresywnych grzywien nie wykracza poza to, co rozsądne, to jednak jest sprzeczny z prawem Unii. Wysokość kar zakłada bowiem, że pochodzenie i przeznaczenie niezgłoszonych pieniędzy jest bezprawne. Tymczasem organy państwowe ani nie zatrzymują przewożonych nielegalnie kwot do wyjaśnienia, ani nie proszą o pomoc prawną państwa pochodzenia osoby, która nie zgłosiła wwozu lub wywozu gotówki. Dlatego połączenie dwóch funkcji grzywny: kary za niezłożenie deklaracji celnej i za domniemane np. prania brudnych pieniędzy, a także jej znaczącą wysokość rzecznik generalny TS uznał za niezgodne z unijnym prawem.

ORZECZNICTWO

Opinia rzecznika generalnego z 7 maja 2015 r. w sprawie C-255/14